Za tydzień wybierzemy nową władzę Polski

Kampania wyborcza prowadzona przez polityczne ugrupowania jest już na finiszu. Do urn pójdziemy w przyszłą niedzielę 13 października, by wybrać nowych przedstawicieli Sejmu i Senatu.

Partie polityczne powoli zaczynają odliczać czas do końca kampanii wyborczej.

– Ostatnia prosta to zawsze są emocje – mówił Krzysztof Gawkowski z Wiosny.

To czas, aby przekonać tych nieprzekonanych.

– Mobilizacja potrzebna jest do ostatniego dnia – podkreślił Piotr Zgorzelski, poseł PSL.

Prawo i Sprawiedliwość choć ma przewagę w sondażach, to będzie walczyło o głosy właśnie do ostatniego dnia.

– Cały czas staramy się dotrzeć z tą informacją, żeby nie spoczywać na laurach, nie przejmować się przesadnie korzystnymi sondażami, bo to nie sondaże, ale ten, kto pójdzie i zagłosuje zadecyduje o wyniku wyborów – zaznaczył poseł PiS Marcin Horała.

Podczas konwencji w Krośnie prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał, że liczy się każdy głos.

– Od tysiąca głosów w skali kraju może zależeć, czy będziemy mieć bezwzględną większość czy nie – wskazywał.

Pełna mobilizacja panuje także w Koalicji Obywatelskiej. O polityczny detoks apelowała w niedzielę Małgorzata Kidawa-Błońska.

– Oczyśćmy politykę, uwolnijmy Polaków od nienawiści, obłudy. Odbudujmy wspólnie wspólnotę – mówiła.

Przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna apelował z kolei do liderów pozostałych ugrupowań opozycyjnych o jasne deklaracje, że po wyborach nie będą współpracować z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

– Że nie pójdziecie do wyborów z Kaczyńskim, z człowiekiem, który od wielu lat sieje w naszym kraju nienawiść, a od 4 lat systematycznie go niszczy – powiedział Grzegorz Schetyna.

„Grzegorz, ty ciągle Jarek to, Kaczyński tamto. Wydaje mi się, że takie stany maniakalne można leczyć. Wyłącz na parę dni TVN24 i telefon, wyjedź w góry, odpocznij, pij dużo soku pomidorowego, haratnij sobie w galę, w trakcie terapii unikaj Lecha Wałęsy. Powinno Ci przejść” – w ten sposób na ataki Grzegorza Schetyny wobec Jarosława Kaczyńskiego na Twitterze odpowiedział europoseł PiS Joachim Brudziński.

Grzegorz, ty ciagle Jarek to , Kaczyński tamto. Wydaje mi się,że takie stany maniakalne można leczyć. Wyłącz na pare dni TVN24 i telefon, wyjedź w góry, odpocznij, pij dużo soku pomidorowego, haratnij sobie w galę, w trakcie terapii unikaj Lecha Wałęsy. Powinno Ci przejść. 😂 https://t.co/vNnJhYUoSk

— Joachim Brudziński 🇵🇱 (@jbrudzinski) October 6, 2019

Lech Wałęsa podczas dzisiejszej konwencji PO w sposób bezpardonowy zaatakował założyciela „Solidarności Walczącej” śp. Kornela Morawieckiego, którego ostatnie pożegnanie odbyło się w sobotę.

– Co oni z niego robią bohatera? A on w środku stanu wojennego – atakują nas ze wszystkich stron – a on kozak zakłada „Solidarność Walczącą”. Co to było? Zdrada, proszę panów. Zdrajca! – wołał.

Te haniebne słowa byłego prezydenta, który według dostępnych dokumentów był agentem bezpieki, zostały przyjęte przez polityków KO oklaskami.

Co ma dziś do zaoferowania Polakom ta koalicja?

– Platforma Obywatelska ma program. Pan Neuman go przedstawił. Ten program polega na tym, że „najważniejsze jest to, żeby jak najwięcej naszych ludzi miało zarzuty kryminalne, bo wtedy ludzie będą na nas głosować” –  mówił europoseł Patryk Jaki o programie PO.

Po swoich skandalicznych słowach Sławomir Neumann zrezygnował z przewodniczenia klubowi parlamentarnemu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska. Pytanie o korekty programowe wciąż pozostaje otwarte.

– PO nie ma żadnego programu, zapowiada jedynie wyrzucenie do kosza wszystkich reform przeprowadzonych przez PiS – zauważył rzecznik ministra sprawiedliwości Jan Kanthak.

Dlatego te wybory będą tak istotne – wskazał szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

– To są bardzo ważne wybory, które będą decydowały o strategicznym kierunku rozwoju Polski – akcentował Prokurator Generalny.  

Zbigniew Ziobro poparł w Toruniu ubiegającego się o mandat poselski Mariusza Kałużnego.

– Jeśli zdecydowanie PiS wygra w tych wyborach, to jest mandat do tego, żeby dokończyć to, co rozpoczęliśmy – akcentował Mariusz Kałużny, dyrektor  Centralnego Ośrodka Sportu.

Totalna opozycja nie ma dziś nic do zaoferowania Polakom – podkreślał prezes Jarosław Kaczyński.

– Te wszystkie pogróżki, że po ich dojściu do władzy, ludzie, którzy mieli inne poglądy (czyli Prawo i Sprawiedliwość) – zostaną ukarani, że różne rzeczy, różne decyzje zostaną cofnięte i to w sposób, którego nie przewiduje konstytucja. To są pogróżki, które trzeba brać poważnie, jeśli chodzi o ich intencje: tak, oni chcą w Polsce zlikwidować demokrację ostatecznie, bo zobaczyli, że w ramach demokracji oni nie mogą rządzić, nie mogą dominować w strefie politycznej, strefie ekonomicznej i kulturowej – ocenił.

Jarosław Kaczyński apelował o obronę chrześcijańskich wartości. Bo zniszczenie chrześcijaństwa – jak mówił – to zniszczenie wolności. A wiele niepokojący zmian dokonuje się już w samorządach, którymi rządzą politycy Koalicji Obywatelskiej. Przykład to chociażby Warszawa, która w swoim budżecie zagwarantowała na wsparcie dla ruchów LGBT aż  876 tysięcy złotych.

– PO stała się – być może w nieświadomy sposób – realizatorem programu LGBT –  akcentował Grzegorz Wiński, socjolog.

Dlatego tak ważna jest nasza mobilizacja – podkreślił warszawski radny PiS Wojciech Zabłocki.

– Powinniśmy jako prawica, jako patrioci, wszyscy pójść na wybory, żeby nie było takiej sytuacji, że te lewicowe organizacje dojdą do władzy – mówił.

PiS w nadchodzącym tygodniu ma jeszcze przedstawić propozycje skierowane do bardzo małych przedsiębiorstw – powiedział radny.

TV Trwam News