Władze Gdańska próbują rozgrzeszać Niemców ws. przyczyn wybuchu II wojny światowej

Władze Gdańska po raz kolejny zakłamują historię. Próbują rozgrzeszać Niemców w sprawie rzeczywistych przyczyn wybuchu II wojny światowej.

Podczas sesji Rady Miasta Gdańska radni debatowali m.in. na temat współpracy ze stroną niemiecką. Padło pytanie o to, jakiej historii uczy się Niemców przyjeżdżających do Gdańska? Radni dopytywali także na co tak naprawdę wydawane są środki publiczne na współpracę międzynarodową w Gdańsku.

– Jest to nieprawdopodobnie ważna współpraca, dlatego że brak zrozumienia między naszymi narodami doprowadził do ogromnej tragedii w przeszłości – mówiła o współpracy polsko-niemieckiej wiceprezydent Gdańska, Monika Chabior.

Na te skandaliczne słowa dotyczące wybuchu II wojny światowej zareagował radny Andrzej Skiba z Prawa i Sprawiedliwości.

– To żaden brak zrozumienia, tylko polityka III Rzeszy, która dążyła do eksterminacji narodu polskiego i innych narodów słowiańskich w tej części Europy. To niemieckie żądania terytorialne wobec Polski doprowadziły do wojny, podobnie jak imperialistyczne dążenia sowietów. (…) Stwierdzenie w Gdańsku, że jakiś brak zrozumienia doprowadził do takiej historii polsko-niemieckiej, to kłamstwo – zaznaczył Andrzej Skiba.

To bardzo krzywdzące, że te słowa padły w Gdańsku, mieście tak bardzo naznaczonym przez historię – wskazał przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska, Kazimierz Koralewski.

– Wolne Miasto Gdańsk było miastem prześladującym Polaków przez całe dwudziestolecie, a od 1 września Polacy byli tu torturowani, poniżani, zabijani, niszczeni. Działo się to na terenie całego Wolnego Miasta Gdańska. To obejmowało wiele powierzchni, aż po wielkie Żuławy – wyjaśnił Kazimierz Koralewski.

To właśnie w Gdańsku doszło do jednego z pierwszych starć zbrojnych II wojny światowej. Mowa o bohaterskiej obronie poczty. Miasto w czasie wojny uległo też ogromnym zniszczeniom, np. zabytkowe śródmieście zostało zniszczone w 90 procentach. Dlatego dziś bardzo ważne jest mówienie o reparacjach.

– Bez odpowiedzialności, bez zadośćuczynienia nie ma pojednania. Stąd reparacje i pojednanie to czynniki zależne od siebie – zaznaczył Kazimierz Koralewski.

Niemcy nigdy nie wypłaciły Polsce należnego zadośćuczynienia.

TV Trwam News