Strzelanina w Arizonie i w Szwecji

Ponownie przenosimy się poza granice kraju. Jedna osoba nie żyje, a pięć zostało rannych – to bilans ofiar ostrzelania przypadkowych osób w amerykańskim stanie Arizona. Podejrzany o dokonanie tych zamachów mężczyzna został zatrzymany przez policję.

Sprawca to około 40-letni mężczyzna. Podejrzany otwierał broń do przypadkowych osób w co najmniej czterech różnych miejscach, z których uciekał samochodem – jak się później okazało skradzionym. Po ponad pięciogodzinnej obławie, policja osaczyła go w jednym z domów w Mesa.

 „Podejrzany, który naszym zdaniem jest odpowiedzialny za strzelaninę, został już aresztowany. Przebywa w areszcie w Mesa. Po strzelaninie zatrzymał się w jednym z pustych mieszkań. Zespół SWAT dokładnie sprawdził mieszkanie, po czym funkcjonariusze dostrzegli coś na balkonie. Odcięli mu drogę do ucieczki i aresztowali” – powiedział Esteban Flores, rzecznik policji w Mesa.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że zabił jedną osobę.

„Jak na razie jest sześć ofiar, z których jedna zmarła. Jeden z rannych jest w stanie krytycznym” – dodał Esteban Flores.

Podejrzany został ujęty po użyciu wobec niego paralizatora. Mężczyzna miał na sobie tatuaże z symbolami rasistowskimi.

Do tragedii doszło także w Szwecji. W jednej z restauracji w Goteborgu doszło do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby, jest także wielu rannych.

Na przedmieściu Goteborga, drugiego co do wielkości miasta w Szwecji, doszło do strzelaniny. Użyto broni automatycznej, jednak motywy zajścia nie są dotąd znane. Prawdopodobnie był to wynik porachunków gangów, które przynoszą niechlubną sławę tej okolicy.

Miejscowa policja uspokaja. Nic nie wskazuje na to, by doszło do ataku terrorystycznego. Z relacji świadków wynika, że dwóch mężczyzn weszło do środka restauracji, następnie otworzyli ogień. Dwie osoby zginęły, są także ranni, których przewieziono do miejscowego szpitala.

TV Trwam News