Rząd zaniża czas pracy nauczycieli
Polski rząd zaniża czas pracy nauczycieli – dowiedziała się Redakcja Informacyjna Radia Maryja.
UNICEF Wytknął niedawno polskim nauczycielom, że spędzają w szkole bardzo mało czasu. W naszym kraju ma to być 540 godzin rocznie, podczas gdy w innych krajach rozwiniętych 1200 godzin.
Eksperci powołują się przy tym na raport przygotowany przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
Ryszard Proksa – przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, akcentuje jednak, że Polski rząd przekazał tej międzynarodowej organizacji nieprawdziwe dane.
– Prawda jest taka, że mamy już skończone badania czasu pracy nauczyciela, które są ujawniane. Wiemy, że polski nauczyciel pracuje 40 h tygodniowo. Rząd nie pisze, co dodatkowo nauczyciel polski robi, tylko podaje godziny tablicowe. Polskie media bardzo chętnie to drukują, że wina jest w Karcie Nauczyciela. To prawdziwy skandal. Mamy piąty czas trwania pracy w Europie. Mamy przedostatni czas trwania urlopu. Mimo to nadal okłamuje się społeczeństwo i degraduje się zawód nauczyciela – akcentuje przewodniczący Ryszard Proksa.Tymczasem nawet blisko 14 tys. nauczycieli może w tym roku stracić pracę – napisała jedna z gazet. Szefom placówek oświatowych pozostało już tylko kilka dni by przedstawić samorządom plany organizacyjne na nowy rok szkolny.
Gminy domagają się cieć, a tylko w ubiegłym roku pracę straciło 7 tys. nauczycieli.
– Rzeczywiście szacujemy, że będzie to bardzo ciężki rok dla nauczycieli. Wielu z nich straci pracę. Przeraża nas przede wszystkim zachowanie rządu i Ministerstwa Edukacji. Widzimy jak Fiat, czy inne firmy upadają. Rząd szuka rozwiązań, pieniędzy na odprawy. A u nas jest to normalne. Zwalnia się 14 tys. nauczycieli a rząd twierdzi, że jest to wina karty – podkreśla Ryszard Proksa.
RIRM