Fot. PAP/Artur Reszko

Podlaskie: w Waniewie upamiętniono małżonków zamordowanych za ukrywanie Żydów

W wsi Waniewo odsłonięto w niedzielę tablicę upamiętniającą Władysławę i Stanisława Krysiewiczów, zamordowanych w 1943 r. przez Niemców za ukrywanie Żydów. W 1993 r. instytut Yad Vashem nadał małżonkom tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Tablica w Waniewie została odsłonięta w ramach projektu „Zawołani po imieniu”, realizowanego przez Instytut Pileckiego. Akcja ma przybliżać historie Polaków, którzy stracili życie za pomoc Żydom.

W czasie niemieckiej okupacji małżonkowie Władysława i Stanisław Krysiewiczowie ukrywali w swoim gospodarstwie w Waniewie znajome rodziny żydowskie, w sumie ośmioro uciekinierów z getta w pobliskich Sokołach. Ukrywali ich prawie rok w specjalnie przygotowanych kryjówkach pod budynkiem stodoły.

We wrześniu 1943 r. (prawdopodobnie nocą 8 września) żandarmeria otoczyła posesję. Dom i zabudowania gospodarcze zostały przeszukane. Stanisław Krysiewicz został zastrzelony na miejscu i pochowany razem z Żydami, których wraz z żoną ukrywał. Władysławę zamordowano kilka dni później w areszcie w Tykocinie, gdzie została zabrana przez żandarmów.

Małżonkowie osierocili pięcioro dzieci, które trafiły do sierocińców. Dwoje najmłodszych adoptowała rodzina zastępcza. Dzieci przybrały inne nazwisko. Z resztą rodzeństwa odnaleźli się dopiero po wielu latach.

25 lipca 1993 r. Władysława i Stanisław Krysiewiczowie zostali uhonorowani tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata przez instytut Yad Vashem w Jerozolimie.

Niedzielną uroczystość w Waniewie poprzedziła Msza św. w miejscowym kościele.

„Wiara państwa Krysiewiczów (…) była tą ogromną siłą, która dała im moc, aby w tych okropnych warunkach zachować człowieczeństwo” – mówił w homilii proboszcz parafii ks. Jan Kukowski, przypominając tragiczną historię małżonków. Podkreślał nie tylko ciągłe zagrożenie, w którym żyli, ukrywając Żydów, ale też wysiłek materialny, by wyżywić nie tylko wielodzietną rodzinę, ale też osiem innych dorosłych osób.

Ks. Kukowski mówił, że są rodziny, o których bohaterstwie wiadomo, ale przypominał też, że wiele jest takich, które „poniosły śmierć, cierpienie, całkowite zniszczenie” w całym kraju w czasie okupacji.

„Do dzisiaj odkrywany te ślady, odszukujemy tych ludzi” – mówił, nawiązując do działalności Instytutu Pileckiego. Mówił też, że w całej Polsce „setki rodzin” postępowały podobnie jak Krysiewiczowie.

Po nabożeństwie przed kościołem została poświęcona i odsłonięta pamiątkowa tablica, z inskrypcją po polsku i angielsku, umieszczona na kamieniu. Przed złożeniem wieńców i kwiatów minutą ciszy uczczono nie tylko Władysławę i Stanisława Krysiewiczów, ale też Żydów, których ukrywali, a którzy zginęli wraz z nimi.

W uroczystości wzięli udział członkowie rodziny Krysiewiczów, w tym dwoje najmłodszych dzieci Władysławy i Stanisława, przedstawiciele władz państwowych – Kancelarii Prezydenta RP i rządu – oraz władz samorządowych, mieszkańcy Waniewa i okolic.

„Pomoc okazywana Żydom w czasie okupacji niemieckiej to jedna z najbardziej chlubnych kart polskiej historii” – napisał premier Mateusz Morawiecki w liście do uczestników uroczystości, odczytanym przez szefa MEN Dariusza Piontkowskiego.

Nawiązując do projektu „Zawołani po imieniu”, realizowanego przez Instytut Pileckiego, szef rządu napisał, że chodzi o szczególne podkreślenie postawy „cichych, lokalnych bohaterów nieznanych ogółowi społeczeństwa”.

„To ich heroiczne czyny pragniemy upamiętniać. To ich chcemy zawołać po imieniu i zapisać w dziedzictwie kolejnych pokoleń” – zaznaczył w liście premier Morawiecki.

„Śmierć małżeństwa Krysiewiczów to cena, którą przyszło im zapłacić za akt ludzkiej solidarności. Poświęcona im tablica upamiętnia owo przejmujące świadectwo ocalenia w czasach pogardy tego, co w człowieku najpiękniejsze. Postawa rodziny Krysiewiczów, ale też tysięcy bezimiennych bohaterów, wzywa nas do pielęgnowania prawdy historycznej i wszelkich działań, by lokalne, często przechowywane wyłącznie w kręgach najbliższych, przejawy szlachetności i braterstwa Polaków, zapisać w powszechnej świadomości historycznej” – dodał premier RP.

Inicjatorką projektu „Zawołani po imieniu” jest wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalena Gawin.

„Razem z tym upamiętnieniem cała wspólnota lokalna także odzyskuje pamięć o swoich bohaterach” – mówiła w Waniewie. Podkreślała, że przez lata nie były zbierane dane o Polakach, którzy – jak to ujęła – „zapłacili najwyższą cenę” – i nie były otaczane opieką ich rodziny.

„To jest bardzo ważne, żeby pamiętać o heroizmie mieszkańców tej ziemi, tej wsi i żeby także pamiętać o cenie, jaką musiały zapłacić ich dzieci” – zaznaczyła wiceminister Magdalena Gawin. Do lokalnych samorządów i księży z miejscowej parafii apelowała, by pamiętali o Narodowym Dniu Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, przypadającym 24 marca, zwłaszcza że mają własnych, lokalnych bohaterów.

W imieniu rodziny Krysiewiczów głos zabrała prawnuczka Patrycja Wojna. Dziękowała za uroczystość, zwłaszcza w imieniu swojej babci – córki Władysławy i Stanisława.

„Myślę, że w dzisiejszych czasach pamięć o tych zwykłych bohaterach nabiera szczególnego znaczenia” – mówiła, przywołując słowa Wisławy Szymborskiej „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”.

„Władysława i Stanisław Krysiewiczowie sprawdzili się, zdali egzamin z człowieczeństwa, mając odwagę nieść pomoc drugiemu człowiekowi” – podkreśliła.

Zaznaczyła, że cała rodzina jest z nich bardzo dumna.

Instytut Pileckiego upamiętnił dotąd osiem rodzin w ramach projektu „Zawołani po imieniu”. Kolejna taka uroczystość planowana jest za kilka tygodni, również w województwie podlaskim.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl