Odpowiedzą za usunięcie napisu „Lenina”
Prokuratura nie zajmuje się walką z propagowaniem idei komunistycznych, ale związkowcami, którzy usuwają symbole minionej epoki – powiedział Kazimierz Kimso.
Przewodniczący dolnośląskiej „Solidarności” został wezwany do komendy głównej policji we Wrocławiu, gdzie w poniedziałek zostanie przesłuchany. Sprawa dotyczy usunięcia przez związkowców z „Solidarności ” napisu „imienia Lenina” z bramy stoczni Gdańskiej.
Gdańska Prokuratura, która zajmuje się tą sprawą zamierza przesłuchać w sumie kilkadziesiąt osób.
– Dla mnie sytuacja, w której zajęły się tym organy ścigania, jest ogromnym nieporozumieniem. Czuje się zażenowany i zdziwiony. Przecież wszyscy wiemy doskonale kim był Lenin, że to postać zdecydowanie negatywna, ma na rękach krew 100 mln ofiar, twórca systemu najbardziej niegodziwego i nieludzkiego, jaki został stworzony na ziemi – dodał Kazimierz Kimso, przewodniczący dolnośląskiej „Solidarności”.
Wypowiedź Kazimierza Kimso:
RIRM