fot. PAP/Łukasz Gągulski

[NASZ FELIETON] Hipokryzją w hipokryzję

Jeden z najpopularniejszych piosenkarzy  w naszym kraju, Dawid Podsiadło, pochylił się ostatnio w swojej twórczości nad kwestią hipokryzji. Niewątpliwie to ważny, uniwersalny i zawsze aktualny problem. Opublikowaną piosenkę pt. „Post” opatrzył komentarzem, w którym wyjaśnia swoje motywacje. Tyle tylko, że coś tu zgrzyta.

Piosenkarz pisze w nim tak: „Często wydaje się nam, że nasz punkt widzenia to jedyny słuszny punkt. Tworząc POST chciałem przypomnieć starą jak świat maksymę, że jeśli chcemy zmieniać świat na lepsze, to warto najpierw popracować nad sobą”. Po czymś takim wydawałoby się, że Dawid Podsiadło powinien właśnie zacząć od siebie, czy też od swojego środowiska, i zdemaskować tę hipokryzję, ale także przedstawić całe jej spektrum i uniwersalność. Tymczasem, słuchając kolejnych wersów, wyłania się obraz, że hipokryzja to problem złych Polaków-katolików.

Najpierw muzyk krytykuje przekonanie o słuszności wyłącznie własnego punktu widzenia i kiedy ma szansę udowodnić, że on tak nie robi, to tworzy utwór, który pokazuje tylko jedną stronę medalu. Zwykła uczciwość nakazywałaby, żeby przy tak wzniosłych słowach zdobyć się na nieco większy obiektywizm. Wystarczy podać tylko jeden przykład. Tolerancja, którą na ustach mają zwłaszcza środowiska postępowe, dziwnym trafem przestaje obowiązywać, kiedy tylko chodzi o coś związanego z katolicyzmem, patriotyzmem i tradycją. Wtedy można szydzić, wyśmiewać, obrażać. Niestety tej drobnostki Dawid Podsiadło nie zauważył, albo nie chciał zauważyć. Wyszło tak, że na hipokryzję odpowiedział hipokryzją.

Warto jednak zatrzymać się na moment na tym mitycznym założeniu ludzi takich jak Dawid Podsiadło, że przekonanie o słuszności własnego punktu widzenia jest czymś złym. Korzeniem takiego podejścia jest relatywizm. W świecie przesiąkniętym relatywizmem nie można ustalić prawdy, jest ona zmienna, są tylko subiektywne, zmienne przekonania ludzi. Tyle tylko, że kiedy relatywista mówi, że prawda jest względna, sam popada w sprzeczność. Twierdzi przecież bezwzględnie, że prawda jest względna. Trudno zatem dziwić się tym błędom logicznym Dawida Podsiadło, skoro jego tok rozumowania już na starcie jest skazany na porażkę.

Wracając jednak do sedna, niewątpliwie hipokryzja jest czymś odrzucającym, jednak wbrew przekazowi utworu „Post” to nie tylko problem chrześcijan. To nie religia jest źródłem hipokryzji, tylko natura człowieka skłonna do zła. Wszyscy jesteśmy w pewnym stopniu hipokrytami, ale w przypadku osób, które wyznają jasne i niepodważalne zasady, każda niespójność w postępowaniu bardziej rzuca się w oczy. A przecież to nieuniknione, bo chrześcijaństwo jest radykalne w swoich założeniach i upadki w ich przestrzeganiu się zdarzają. Jednak mimo tego wyznawca Chrystusa wie, że nie ma innej drogi, że nie został stworzony do wygody i życia po najmniejszej linii oporu. Wie, że tu na ziemi trwa nieustanna walka między grzechem a łaską. Możliwe więc, że tego rodzaju hipokryzji wynikającej ze słabości i grzeszności (nie mówię o celowej dwulicowości) jest wśród nas, ludzi wierzących, rzeczywiście więcej. Stoi za tym nawet matematyka – większość Polaków to w końcu chrześcijanie.

Nie chodzi tu o próbę usprawiedlliwiania tego zjawiska, bo doskonale wiemy, jak hipokryta może zrazić nie tylko do siebie, ale i reprezentowanych sobą wartości. Jako chrześcijanie tym bardziej powinniśmy mieć tego świadomość, bo jesteśmy wezwani do tego, by niejako ukazywać swoim życiem samego Boga. Jednak nawet najgorsze przypadki hipokryzji nie mogą zanegować prawdy, jaką niesie chrześcijaństwo. W końcu lepiej iść wymagającą ścieżką, nawet wywracając się często po drodze, lecz dotrzeć do celu, niż łatwą trasą zmierzać w ślepą uliczkę.

Wojciech Grzywacz/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl