Kolejni chętni na kierowanie Platformą Obywatelską
Brak dyscypliny w Platformie Obywatelskiej to nie jedyny problem lidera opozycji. W czwartek pojawiło się kolejne oskarżenie o korupcję względem marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Do listy kandydatów w wyborach na przewodniczącego Platformy dołączył szef klubu Borys Budka, co osłabi szanse Grzegorza Schetyny.
Szef klubu Platforma Obywatelska Borys Budka to kolejny kandydat w wyborach na przewodniczącego Platformy.
– Zdecydowałem się na start w wyborach na przewodniczącego PO – ogłosił Borys Budka i w czwartek oficjalnie rozpoczął swoją kampanię. Poparcie dla jego kandydatury wyraził prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
– To jest czas na zmianę i w moim głębokim przekonaniu gwarantem zmiany w PO jest właśnie Borys Budka – podkreślił prezydent Warszawy.
O potrzebie zmiany w PO wypowiada się także Donald Tusk.
– Potrzebna jest taka nowa energia – powiedział polityk w Radiu Zet.
To nie zapowiada nic dobrego dla przyszłości obecnego przewodniczącego partii Grzegorza Schetyny. Nie wiadomo czy w ogóle będzie on ubiegał się o to stanowisko.
– Borys Budka i grupa młodszych działaczy PO nie od dzisiaj chciała usunąć Grzegorza Schetynę ze stanowiska widząc względną słabość prezesa – powiedział politolog prof. Mieczysław Ryba.
W wyścigu o fotel lidera Platformy swoje kandydatury zgłosili wcześniej: senator Bogdan Zdrojewski i poseł Joanna Mucha. Start rozważa europoseł Bartosz Arłukowicz.
Szans w tym starciu Grzegorzowi Schetynie nie odbiera Dariusz Klimaczak z PSL.
– Jeżeli wystartuje to wygra – ocenił polityk.
W PO jest coraz większe przekonanie, że bez zmiany lidera niemożliwe będzie wygranie w przyszłym roku wyborów prezydenckich. Najnowszy sondaż daje Andrzejowi Dudzie 39 proc. poparcie. Druga, kandydatka Platformy, Małgorzata Kidawa-Błońska, ma zaledwie 5 procent przewagi nad trzecim Szymonem Hołownią.
Według Artura Dziambora z Konfederacji start kandydata Szymona Hołowni może być związany z aktywnością Donalda Tuska.
– Czy przypadkiem pan Hołownia nie jest projektem powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki? Prawdę o tym poznamy pewnie za jakiś czas – mówił Artur Dziambor.
Małgorzata Kidawa-Błońska wskazywała na zmiany w sztabie wyborczym. To stały skład sztabu odpowiada za kolejne porażki – podkreślił politolog Conrad Gadomski.
– PO nie potrafiła wykreować jednego spójnego przekazu i nie potrafiła obronić się również na poziomie marketingowym – zaznaczył politolog.
Obciążeniem dla kandydatki PO w zbliżających się wyborach prezydenckich mogą być kłopoty marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Jak ujawniło Radio Szczecin w 2009 roku pacjent chory na nowotwór dopiero łapówką zachęcił ówczesnego ordynatora Tomasza Grodzkiego do osobistego przeprowadzenia operacji. Sprawę zajmuje się Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Marszałek Tomasz Grodzki zaprzecza oskarżeniom. Sprawę badają także prawnicy.
– To naprawdę będzie wiele kosztowało te osoby, które rzucają oskarżenia. Pani profesor już się wycofała, pan przewodniczący związku i zarazem radny sejmiku również wycofał się ze swoich oskarżeń – akcentował Jarosław Urbaniak, poseł PO-KO.
Radny Szczecina Dariusz Matecki zauważył, że Tomasz Grodzki niezaradnie zarządzał szpitalem.
– Menedżerem był tragicznym, zostawił bardzo zadłużony szpital, do dzisiaj trzeba spłacać te długi – powiedział radny.
Według politologa prof. Piotra Grabowca Platforma będzie szukać tematu zastępczego.
– PO będzie pokazywać palcem na przeciwnika próbując osłabić efekt tej afery – podkreślił Piotr Grabowca.
TV Trwam News