K. Płażyński: Kara dla Saur Neptun Gdańska – „śmieszna”

Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska Kacper Płażyński ocenił we wtorek, że kwota, którą ma zapłacić Saur Neptun Gdańsk (SNG) w związku z awarią przepompowni ścieków, jest „śmieszna”. Oczekuje przy tym od prezydenta Gdańska rozwiązania umowy ze spółką.

Władze Gdańska nałożyły w poniedziałek na SNG karę w wysokości ponad 322 tys. złotych. W spółce doszło w połowie maja do awarii przepompowni ścieków, a w jej konsekwencji przez prawie trzy doby nieczystości były kierowane do rzeki Motławy.

„To śmieszna kara w porównaniu do skali tej awarii. To pokazuje, że umowa, która wiąże miasto z Saur Neptun Gdańsk, jest bardzo źle skonstruowana i nie przystaje do skali zagrożeń” – powiedział na konferencji prasowej Kacper Płażyński.

Jego zdaniem, to „po prostu faworyzuje spółkę francuską”.

„Ale to, co wydaje się w tej sprawie jeszcze bardziej bulwersujące, to dokonana przeze mnie analiza dokumentów złożonych w sądzie, z których to wynika, że w ciągu ostatnich 16 lat ponad 420 milionów złotych zostało przez Saur Neptun Gdańsk przeznaczone na rzecz podmiotów trzecich w ramach tzw. outsourcingu” – podkreślił.

„Jak to jest, że miasto Gdańsk korzysta z outsourcingu spółki SNG, która powinna być spółką profesjonalną i zapewnić kompleksową obsługę sieci wodno-kanalizacyjnej, a tymczasem ta spółka prawie pół miliarda złotych przeznacza na rzecz podmiotów trzecich w ramach różnego rodzaju usług? To widać, że albo ta spółka nie jest przygotowana do wykonywania swoich zadań, albo te pieniądze są wydatkowane źle, albo może jest to sposób na wzmocnienie jakiś spółek powiązanych kapitałowo z SNG?” – pytał Kacper Płażyński.

W jego ocenie, skoro doszło do naruszenia umowy przez SNG, czego efektem jest kara, to są też podstawy, żeby miasto rozwiązało umowę ze spółką.

„Ja tego od pana prezydenta oczekuję, bo w Gdańsku, gdzie jest jedna z najdroższych cen wody w całej Polsce, naprawdę gdańszczanie mogą płacić mniej i te pieniądze mogą zostać w ich portfelach. Na cenach wody w Gdańsku nie powinno się zbijać kapitału, a szczególnie kapitału, który jest transferowany do Francji na różne, bardzo dziwne sposoby i w ogromnych, bajońskich wręcz kwotach” – dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Na ostatniej, czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku Sławomir Kiszkurno poinformował, że kontrakt między miastem a SNG zobowiązuje samorząd do naliczenia kar. Jak wyjaśniał, jeden z punktów umowy między miastem a spółką zakłada nałożenie takiej kary „w przypadku nieodprowadzenia ścieków przez 12 godzin z przyczyn zależnych od spółki dla 20 procent mieszkańców obsługiwanych przed daną oczyszczalnię”.

W sprawie wyjaśnienia przyczyn awarii pracuje, powołany przez prezydenta Gdańska, specjalny zespół złożony z ekspertów m.in. z Politechniki Warszawskiej, Gdańskiej, Koszalińskiej i Łódzkiej. Odrębny, wewnętrzny zespół, który ma wyjaśnić powody awarii, powołało też SNG. Sprawę bada również prokuratura.

Do awarii w Przepompowni Ścieków Ołowianka, odbierającej 60 proc. ścieków z Gdańska i odprowadzającej je do Oczyszczalni Wschód, doszło we wtorek 15 maja przed południem. Doszło do zalania komory pomp i znajdujących się tam czterech silników: dwóch głównych i dwóch zapasowych.

Aby uniknąć zalania miasta przez cofające się z kanalizacji ścieki, Saur Neptun Gdańsk zdecydowała o zrzucie nieczystości do Motławy. Część odprowadzano też bezpośrednio do Zatoki Gdańskiej na wysokości Zaspy.

W czwartek 17 maja przed południem w przepompowni zainstalowano nowy, sprowadzony z Holandii silnik i uruchomiono pompę. W związku z tym, wraz z rozruchem pompy zaprzestano spuszczać ścieki do Zatoki Gdańskiej. Nadal jednak – w ograniczonej ilości – były awaryjnie odprowadzane do Motławy. Awaryjnego spuszczania ścieków do rzeki zaprzestano ostatecznie w piątek rano 18 maja.

Do czasu nadania depeszy PAP nie otrzymała stanowiska miasta w tej sprawie.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl