Armia przejęła władzę w Birmie
W Birmie armia przejęła władzę na rok i ogłosiła stan wyjątkowy. Wcześniej wojskowi aresztowali liderkę rządzącej w Birmie Narodowej Ligi dla Demokracji, laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla, oraz innych czołowych polityków tej partii.
Birma na skraju puczu wojskowego. Czołowi politycy rządzącej partii zatrzymani https://t.co/PjEutadYQa
— Forsal.pl (@forsalpl) February 1, 2021
W wyborach 8 listopada rządząca Birmą Narodowa Liga dla Demokracji zdobyła ponad 83 proc. miejsc w parlamencie. Jej przywódcą jest Aung San Suu Kyi, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla. Z kolei popierana przez armię Unia Solidarności i Rozwoju uzyskała niecałe 7 proc. Członkowie Unii Solidarności zarzucają Komisji Wyborczej fałszerstwa. Narodowa Liga dla Demokracji ma w kraju duże poparcie. Za granicą wobec partii padały jednak zarzuty ludobójstwa wobec muzułmańskiej grupy etnicznej Rohingja. Narodowa Liga zaprzecza tym doniesieniom. W związku z sytuacją birmańska armia ogłosiła stan wyjątkowy i przejęcie władzy w kraju.
– Stan wyjątkowy obowiązuje w całym kraju i trwa jeden rok, licząc od dnia ogłoszenia tego zarządzenia zgodnie z art. 417 konstytucji z 2008 r. – podały tamtejsze media.
Obecna konstytucja gwarantuje armii 25 proc. miejsc w parlamencie oraz obsadę resortów siłowych w demokratycznie wybranym rządzie. Przed ogłoszeniem stanu wyjątkowego wojskowi aresztowali laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla, liderkę rządzącej w Birmie Narodowej Ligi dla Demokracji oraz innych czołowych polityków tej partii. Prawdopodobnie aresztowano także prezydenta kraju. Aresztowania nastąpiły przed zaplanowaną pierwszą sesją nowego parlamentu.
Z Birmy napływają informację o poważnych zakłóceniach w odbiorze internetu i działaniu telefonów. Państwowa telewizja poinformowała, że nie może nadawać z powodu problemów technicznych. Na ulicach stolicy kraju pojawiły się wojskowe patrole. Zaniepokojenie sytuacją w Birmie wyraziły Stany Zjednoczone.
„Stany Zjednoczone sprzeciwiają się wszelkim próbom zmiany wyniku ostatnich wyborów lub utrudniania przemian demokratycznych w Birmie. USA podejmą działania przeciwko osobom odpowiedzialnym, jeśli nie wycofają się z tych działań” – poinformowały władze Stanów Zjednoczonych.
Zatrzymania birmańskich przywódców stanowczo potępił Sekretarz Generalny ONZ. Antonio Guterres powiedział, że wydarzenia te „stanowią poważny cios dla demokratycznych reform”.
TV Trwam News