Przy nadrzędnym celu, jakim jest bezpieczeństwo i wydajność produkcyjna, mamy do czynienia z sytuacją następującą, że bloki elektrowni – zarówno amerykańskiej, jak i koreańskiej – muszą spełnić wymagania międzynarodowej agencji oraz pokazać, iż są komercyjnie dojrzałe, czyli że nie mają rzeczy, które mogłyby budzić jakiekolwiek wątpliwości w danej lokalizacji. Wszystkie koncesje, jakie zrobił amerykański nadzór jądrowy, wykluczają takie znaki zapytania (…). Kolejnym kryterium powinna być akceptacja społeczna, która nie może być oparta na strachach z Czarnobyla czy Fukushimy. To są historie wyolbrzymione. Musimy społeczeństwu dawać maksimum informacji, żeby nie dawało wiary tym, którzy napędzają emocje – powiedział dr inż. Jerzy Majcher, ekspert ds. energetyki, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.