Anioł Pański z Ojcem Świętym Franciszkiem

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

W ostatnich dniach skierowaliśmy nasze adorujące spojrzenie na Syna Bożego narodzonego w Betlejem. Dzisiaj, w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, zwróćmy nasze spojrzenie na Matkę, ale ogarnijmy nim i Syna, i Matkę – w ich bliskiej więzi. Ta więź nie ogranicza się do samego zrodzenia i bycia zrodzonym; Jezus został „zrodzony z niewiasty” (Ga 4,4) dla misji zbawienia, a Jego Matka nie jest wykluczona z tej misji, co więcej, jest z nią wewnętrznie związana. Maryja jest tego świadoma, dlatego nie zamyka się, aby rozważać tylko swoją macierzyńską więź z Jezusem, ale pozostaje otwarta i zatroskana wobec wszystkich wydarzeń, które dzieją się wokół Niej: zachowuje je i rozważa /w sercu/, przenika i pogłębia, jak mówi nam dzisiejsza Ewangelia (Łk 2,19). Wypowiedziała już swoje „tak” i podarowała swoją gotowość do włączenia się w realizację zbawczego planu Boga, który ​​„rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich, strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych, głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił” (Łk 1,51-53). Teraz, cicha i uważna, stara się zrozumieć, czego Bóg chce od Niej dzień po dniu. Przybycie pasterzy jest dla Niej sposobnością, aby dostrzec jakiś element woli Bożej, która objawia się w obecności pokornych i ubogich. Ewangelista Łukasz opowiada nam o przybyciu pasterzy do groty, używając kolejno czasowników wyrażających ruch. Mówi w taki oto sposób: idą śpiesznie, znaleźli Dziecię z Maryją i Józefem, ujrzeli i opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu, i wreszcie wielbili Boga (por. Łk 2,16-20).

Maryja uważnie śledzi to przybycie pasterzy, słowa, które wypowiadają, i to, co im się przytrafia, ponieważ dostrzega w tym ruch zbawienia, które wypłynie z dzieła Jezusa, i dostosowuje się do niego, gotowa na każde żądanie Pana. Bóg żąda od Maryi nie tylko bycia Matką Jego Jednorodzonego Syna, ale także współpracy z Synem i dla Syna w planie zbawienia, aby w Niej i przez Nią, pokorną Służebnicę, mogły wypełnić się wielkie dzieła miłosierdzia Bożego.

A teraz, gdy jak pasterze kontemplujemy ikonę Dziecięcia w ramionach Matki, czujemy, jak wzrasta w naszych sercach uczucie ogromnej wdzięczności dla Tej, która dała światu Zbawiciela. Dlatego w pierwszym dniu nowego roku mówimy Jej:

Dziękujemy, o Święta Matko Syna Bożego, Jezusa, Święta Matko Boga!

Dziękujemy za Twoją pokorę, która przyciągnęła spojrzenie Boga;

dziękujemy za wiarę, z którą przyjęłaś Jego Słowo;

dziękujemy za odwagę, z jaką powiedziałaś: „oto jestem”, zapominając o sobie, zafascynowana świętą Miłością złączoną z nadzieją.

Dziękujemy, Matko Boga!

Módl się za nami, pielgrzymami w czasie; pomagaj nam kroczyć drogą pokoju. Amen.

Po „Anioł Pański”:

Drodzy bracia i siostry, dobrego nowego roku!

A będzie to dobry rok w takiej mierze, w jakiej ​​każdy z nas, z Bożą pomocą, będzie starał się czynić dobro dzień po dniu. Tak buduje się pokój, mówiąc „nie” – konkretnymi faktami – nienawiści i przemocy, a „tak” braterstwu i pojednaniu. Pięćdziesiąt lat temu bł. Papież Paweł VI rozpoczął świętowanie właśnie w tym dniu, w Światowym Dniu Pokoju, aby wzmocnić nasze wspólne wysiłki na rzecz budowy pokojowego i braterskiego świata. W tegorocznym orędziu zaproponowałem podjęcie niestosowania przemocy jako styl sprzyjający polityce pokoju.

Niestety, przemoc miała miejsce również tej nocy – w noc nadziei i składanych sobie życzeń. Zasmucony, wyrażam bliskość z narodem tureckim. Modlę się za liczne ofiary, rannych i cały naród pogrążony w żałobie. Proszę Boga, aby wspierał ludzi dobrej woli, którzy z odwagą angażują się w walce z plagą terroryzmu i przelewem krwi, który ogarnia świat i rzuca cień strachu i zagubienia.

Pragnę podziękować Prezydentowi Republiki Włoskiej za życzenia skierowane do mnie wczoraj wieczorem podczas orędzia. Z serca je odwzajemniam, prosząc Pana o błogosławieństwo dla narodu włoskiego, aby przez odpowiedzialny i solidarny wkład wszystkich z ufnością i nadzieją mógł patrzeć w przyszłość.

Pozdrawiam was wszystkich tu obecnych: rodziny, stowarzyszenia, grupy młodzieżowe, życząc szczęśliwego i spokojnego nowego roku.

 Wyrażam wdzięczność za wiele inicjatyw modlitwy i zaangażowania na rzecz pokoju, które miały miejsce w każdej części świata. Pamiętam szczególnie o narodowym marszu zorganizowanym wczoraj wieczorem w Bolonii przez CEI, Caritas, Akcję Katolicką i Pax Christi przy wsparciu diecezji i Urzędu Miejskiego Bolonii.

Pozdrawiam uczestników marszu „Pokój na całej ziemi” zorganizowanego przez Wspólnotę św. Idziego. Dziękuję za waszą obecność i za wasze świadectwo!

Wszystkim życzę, aby ten rok był rokiem pokoju w łasce Bożej i matczynej opiece Maryi, Matki Boga.

Dobrego świętowania i proszę: nie zapominajcie o modlitwie za mnie. Dobrego obiadu i do widzenia!

Tłumaczenie: Radio Maryja

drukuj