[TYLKO U NAS] Dr A. Bartoszewicz: Sytuacja na rynkach jest na tyle nieprzewidywalna, że jesień i zima mogą być bardzo trudnymi okresami w gospodarce

Wszystkie wskaźniki koniunktury wskazują, że jesienią możemy mieć do czynienia z tąpnięciem. Samospełniające się przepowiednia, czyli jeżeli będziemy wierzyć, że będzie dobrze, to zakładam, iż lęki i obawy nie zahamują naszych działań. Jeżeli zaczniemy być przekonani, że będzie kryzys, to go przyśpieszymy. Mam nadzieję, iż mechanizm obronny, który mamy w gospodarce, nie spowoduje tak istotnego tąpnięcia, ale trzeba brać pod uwagę, że sytuacja na rynkach jest na tyle nieprzewidywalna, iż jesień i zima mogą być bardzo trudnymi okresami w gospodarce – mówił dr Artur Bartoszewicz, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej, w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

25 sierpnia ruszą wypłaty tzw. czternastek. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zakładającą wypłatę dodatkowego świadczenia dla polskich seniorów [czytaj więcej].

– To jest dodatkowy mechanizm wsparcia, nie tak jak „trzynastka”, która jest traktowana jak mechanizm powszechny, tylko mechanizm przy najmniejszych emeryturach jest w stanie być uzyskany w całości, a przy wyższej wartości emerytury niestety – czy też na szczęście – zostaje pomniejszony – mówił dr Artur Bartoszewicz.

Gość Radia Maryja wyjaśnił, kto może skorzystać z przywileju, jakim są tzw. „wakacje kredytowe”.

– Wakacje kredytowe są mechanizmem skierowanym wobec osób, które mają kłopoty w spłacie kredytów, które utraciły pracę, których dochód nie pozwala na terminowe płacenie zobowiązań. Bardzo szczegółowe wymagania zostały postawione, ale oczywiście dla tych osób jest to bardzo ważne wsparcie i powinno być realizowane. Wakacje kredytowe dają szanse dla części rodzin przesunięcia w terminie płatności, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że odroczenie spłaty nie równa się ze zdjęciem zobowiązań. To jest mechanizm tylko i wyłącznie dający przerwę czasową w płaceniu zobowiązania i będzie ono nadal w całości do spłacenia – poinformował ekonomista.

Rzecznik rządu, Piotr Müler, powiedział, że spodziewany jest kolejny wzrost inflacji, bo sytuacja na rynkach paliw i energetycznych na to wskazuje.

– Inflacja jest zjawiskiem bardzo niebezpiecznym, narastającym. Tak naprawdę w najnowszych sprawozdaniach publikowanych przez GUS możemy spodziewać się nawet wyższej inflacji o wartości nawet 20 procent. Niestety podjęte działania pomniejszyły inflację czy nasz odbiór cenowy (mówimy tutaj o obniżkach podatku VAT na część produktów), ale niestety zjawisko inflacyjne nadal jest duże, szczególnie ze strony czynników energetycznych, surowców, materiałów budowlanych, ale przede wszystkim żywności. Ceny żywności rosną bardzo istotnie i to przekłada się na ogólny wskaźnik wartości cen – zaznaczył ekspert.

Rzecznik mówił również o tym, że w przyszłym roku Polska będzie miała dodatni wzrost gospodarczy, ale słyszalne są też głosy, że nastąpi jego spowolnienie.

– Rzecznik rządu przedstawia pozytywną projekcje i spodziewa się, że uda nam się nam przejść „suchą stopą” przez kryzys, który jest przed drzwiami i tak naprawdę do nich puka. Wszystkie wskaźniki koniunktury wskazują, że jesienią możemy mieć do czynienia z tąpnięciem. Samospełniające się przepowiednia, czyli jeżeli będziemy wierzyć, że będzie dobrze, to zakładam, iż lęki i obawy nie zahamują naszych działań. Jeżeli zaczniemy być przekonani, że będzie kryzys, to go przyśpieszymy. Mam nadzieję, iż mechanizm obronny, który mamy w gospodarce, nie spowoduje tak istotnego tąpnięcia, ale trzeba brać pod uwagę, że sytuacja na rynkach jest na tyle nieprzewidywalna, iż jesień i zima mogą być bardzo trudnymi okresami w gospodarce – podkreślił gość Radia Maryja.

Całą rozmowę z dr. Arturem Bartoszewiczem można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl