Hiszpania wprowadzi do szkół tzw. program edukacji seksualnej

Rząd Navarry, autonomicznego regionu Hiszpanii, w ciągu trzech lat ma wprowadzić do szkół ideologiczny tzw. program edukacji seksualnej. Miał być obowiązkowy, ale po sprzeciwie rodziców i nagłośnieniu zawartych w nim demoralizujących treści premier kraju wycofała się z tego pomysłu. Oznajmiła, że obowiązek będzie dot. „kształcenia w kwestiach koedukacji”.

Indoktrynacja genderowa ma się odbywać już w gronie dzieci do 6 roku życia. Wśród propozycji jest m.in. rozbudzanie „zaciekawienia seksem” i „zabawy erotyczne dla dzieci”.

Natomiast dziecko w wieku od 6 do 12 lat ma – jak piszą pomysłodawcy -„odkrywać różne głosy, które się w nim odzywają: czy jestem dziewczynką czy chłopcem”.

To normalizacja patologii na świecie i jawna demoralizacji najmłodszych. Każdy z nas ma społeczny obowiązek poinformować organy państwa o tego typu szkodliwych działaniach – ocenił bioetyk dr Błażej Kmieciak.

– Propozycje na terenie Navarry, Szkocji, a także promowane podczas „Tęczowych piątków” pokazują, że istnieje zapotrzebowanie na demoralizację dzieci w dzisiejszym świecie. Moim zdaniem – jako socjologa, ale również pedagoga – te działania podejmowane są po to, by w przyszłości sterować tymi osobami. Mamy tutaj niepojętą korelację pomiędzy z jednej strony rozbudzeniem zainteresowania zjawiskami seksualnymi, a z drugiej strony mamy „wychowywanych”, a raczej antywychowywanych następnych konsumentów, może także uczestników zjawisk pornograficznych – mówił dr Błażej Kmieciak.

Niepokojące informacje płyną też ze Szkocji. Kraj ten – jak podają brytyjskie media – będzie pierwszym na świecie, który w szkolnym programie nauczania umieści obligatoryjne nauczanie o tzw. „prawach” dewiacyjnych środowisk LGBT.

Obowiązkiem szkół państwowych będzie kształtowanie młodych według narracji ruchów homoseksualnych. Szkoci poznawać mają też m.in. sposoby „radzenia sobie z homofobią i transfobią oraz odkrywania tożsamości LGBTI”.

RIRM