Posłowie chcą poszerzyć możliwość startu w wyborach na członków rad nadzorczych spółek

Osoby wybrane do rady nadzorczej spółki nie będą musiały mieć wykształcenia wyższego – to jedna z propozycji przygotowanej przez posłów noweli ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym, która właśnie trafiła do Sejmu.

Dodatkowo, kandydaci nie będą mieli obowiązku posiadania pozytywnej opinii Rady ds. spółek z udziałem Skarbu Państwa. W propozycji zrezygnowano także z zakazu pozostawania w stosunku pracy ze spółką i spółką zależną.

Zmiany ułatwią dostęp do rad nadzorczych osobom z doświadczeniem zawodowym – mówi poseł Krzysztof Kubów z sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa.

– Zależy nam na tym, by nie ograniczać startu w wyborach na członków do rad nadzorczych z ramienia załogi osobom, które mają doświadczenie w danej firmie, pracują w niej, które wiele lat funkcjonują w poszczególnych spółkach Skarbu Państwa, ale przede wszystkim mają też ogromne zaufanie pracowników. W świetle obowiązujących przepisów mogłoby dojść do takiej sytuacji, że osoby, które nie mają poparcia pracowników, z ramienia załogi, przedstawicieli związków zawodowych startują w takich wyborach, ponieważ spełniają szereg różnych wymogów. Tą nowelizacją chcemy poszerzyć krąg osób, które będą mogły startować w wyborach dla członków rad nadzorczych z ramienia załogi – tłumaczy poseł Krzysztof Kubów.

Rada ds. spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych spełnia funkcje doradcze przy Prezesie Rady Ministrów. Powstała w wyniku wejścia w życie ustawy w styczniu 2017 r.

Na jej mocy zlikwidowano Ministerstwo Skarbu Państwa. Premierowi przekazano kompetencje do wykonywania praw z akcji i udziałów Skarbu Państwa. Nadzór nad spółkami otrzymali poszczególni ministrowie.

 

RIRM