Polska przygotowuje się do wprowadzenia sieci 5G

To ma być prawdziwa rewolucja. Do końca tego roku w przynajmniej jednym polskim mieście ma być już dostępna sieć 5G. O tym, na kogo padnie wybór, zdecydują sami operatorzy. Wcześniej jednak muszą uzyskać prawa do częstotliwości. O tym ma zdecydować aukcja, jaką przygotowuje Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Sieć 5G ma gwarantować 50, a nawet 100 razy wyższą prędkość transmisji w porównaniu z obecnie wykorzystywaną technologią 4G.

– Wiemy, że to jest przyszłość pewnie niedaleka, że może ona zrewolucjonizować, ze względu na szybkość i wielkość transferu danych, nasz sposób komunikowania się i świat cyfrowy – mówi ekonomista Małgorzata Popławska.

Komisja Europejska chce, by do końca tego roku siecią 5G objęte zostało co najmniej jedno duże miasto w każdym państwie członkowskim Unii – tłumaczy minister cyfryzacji Marek Zagórski.

– Ten plan jest o tyle realny, że stworzyliśmy podstawy prawne, żeby to się zadziało – wskazuje.

To aukcja ma wyłonić tych operatorów, którzy będą budować w Polsce sieć 5G. Decyzję o kształcie i warunkach aukcji ma podjąć Urząd Komunikacji Elektronicznej.

– W tej chwili te warunki są poddane konsultacji. Do 10 stycznia można zgłaszać uwagi – mówi Marek Zagórski.

Przedmiotem aukcji będą cztery częstotliwości. Przy każdej cena wywoławcza to 450 mln zł. To operatorzy zdecydują o tym, jakie polskie miasto jako pierwsze będzie miało dostęp do sieci 5G. Najprawdopodobniej będzie to Warszawa. Jak podkreśla minister cyfryzacji, nowa technologia wiąże się z koniecznością wprowadzenia nowych urządzeń.

– Zawsze te odbiorniki są droższe niż te standardowe. W związku z tym operatorzy – kalkulując swój biznes – biorą pod uwagę możliwości nabywcze – podkreśla minister cyfryzacji.

A właśnie w dużych miastach jest więcej użytkowników, którzy mogą pozwolić sobie na najnowsze smartfony. O prawdziwej rewolucji mówi Małgorzata Popławska.

– To są też ogromne pieniądze. Każda rewolucja cyfrowa pociąga za sobą wzrost znaczenia jednych firm, spadek znaczenia innych – wskazuje.

W uprzywilejowanej pozycji będą ci operatorzy, którzy już teraz są obecni na polskim rynku. Przed nikim jednak drzwi nie są zamknięte.

– Siłą rzeczy, biorąc pod uwagę to, jak ta technologia wygląda, wydaje się, że najbardziej zainteresowani udziałem w aukcji będą operatorzy, którzy świadczą w Polsce usługi LTE – zaznacza Marek Zagórski.

Aukcja na sieć 5G ma przynieść budżetowi państwa od 4 do 5 mld zł. Według zapewnień resortu cyfryzacji, do roku 2025 siecią 5G pokryte mają być już wszystkie większe miasta i główne szlaki telekomunikacyjne w Polsce.

TV Trwam News