Unijny zakaz połowu dorsza uderza w Polskę
Od 2020 roku w życie wejdzie unijny zakaz połowu dorsza we wschodniej części Bałtyku. Przeciwko takim rozwiązaniom protestują polscy rybacy. O sytuacji polskich rybaków dyskutowano we wtorek podczas posiedzenia sejmowej komisji. W spotkaniu wziął udział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Już tylko trzy tygodnie dzielą nas od rozpoczęcia nowego roku. To dla rybaków oznacza spore kłopoty. Bowiem z dniem 1 stycznia wchodzi unijny zakaz połowu dorsza we wschodniej części Bałtyku.
– Ewidentnym brakiem kompetencji Komisji Europejskiej jest to, że jeszcze rok temu odrzucono nasz postulat dotyczący obszarów i okresów ochronnych, przede wszystkim w obszarze Głębi Bornholmskiej, jako ochronę reprodukcji dorsza, (…) by rok później wprowadzić całkowity zakaz połowu dorsza – ocenił Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Komisja Europejska podejmując tę decyzję, bezwzględnie wpisała się w bardzo złą praktykę i obnażyła całkowitą klęskę wspólnej polityki rybołówstwa – dodał Marek Gróbarczyk.
– Pokazuje to tragiczną niekompetencję, a przede wszystkim to, że merytorycznie Komisja Europejska w żaden sposób nie jest przygotowana do tego, aby realizować tę politykę – powiedział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Bowiem dla wielu rybaków zakaz połowu dorsza oznacza konieczność zamknięcia biznesu. Resort gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej zaznacza, że rekompensaty dla polskich rybaków powinny płynąć z Unii Europejskiej.
Za wprowadzenie zakazu odpowiada Wspólnota, a nie polski rząd – mówił minister Marek Gróbarczyk. Armatorzy prowadzący morskie połowy rekreacyjne zapowiedzieli protest.
– W styczniu 2020 roku, w przypadku braku konkretnych propozycji rozwiązań do 31 grudnia tego roku, rozpoczynamy strajk i to będzie strajk okupacyjny strategicznych portów na Wybrzeżu polskim – oznajmił Waldemar Giżanowski ze Stowarzyszenia Armatorów Jachtów Komercyjno–Sportowych.
Pojawiają się też zapowiedzi złomowania kutrów.
– Domagamy się rekompensat dla naszych załóg oraz odszkodowań za trwałą utratę miejsc pracy, niemożliwość wykonywania działalności gospodarczej oraz domagamy się możliwości wycofania naszych jednostek, złomowanie ich – mówił Waldemar Giżanowski.
Minister Marek Gróbarczyk podczas posiedzenia sejmowej komisji przedstawił możliwe dla ministerstwa działania, by wesprzeć polskich rybaków. 16 grudnia w Warszawie odbędzie się posiedzenie komitetu monitorującego w obecności przedstawicieli Komisji Europejskiej, rybaków oraz wędkarzy.
– Spotkanie ma się odbyć w obecności armatorów wędkarskich tak, aby zrealizować czy wysłuchać naszych propozycji w zakresie zmiany programu operacyjnego – a więc uruchomienia środków w ilości 16 mln euro, które są przeznaczone w programie na złomowanie – powiedział Marek Gróbarczyk.
Zakaz połowu dorsza ma obowiązywać przez cztery lata. To pierwszy krok, który – według UE – ma uratować ginącą populację tej ryby. Wśród przyczyn zjawiska wymienia się m.in. zmiany klimatyczne oraz masowe rybołówstwo.
TV Trwam News