[TYLKO U NAS] A. Borowski: Sądy to jedyna sfera w Polsce, która ma ciągłość ideologiczną i personalną od okresu stalinowskiego
Przecież ci sędziowie przez całe lata wybierali siebie. Bez ich zgody nikt nie mógł być przyjęty do wymiaru sprawiedliwości. To byli ich nominaci. Pokolenie po pokoleniu – powiedział w programie „Polski punkt widzenia” na antenie Telewizji Trwam Adam Borowski, opozycjonista z czasów PRL nawiązując do ostatnich dyskusji na temat wymiaru sprawiedliwości.
Sądy nie tylko przez okres komunizmu, ale także po 1989 roku były obsadzone ludźmi, którzy dbali zaledwie o swoje interesy. Adam Borowski zaznacza, że pomimo prób, to środowisko do dziś nie zostało oczyszczone z osób, które służyły wrogiemu systemowi.
– Stworzono nową ustawę 1998 roku, kiedy premierem był Jerzy Buzek. Obowiązywała do 2001 roku i na jej podstawie usunięto z szeregów sędziów tylko jednego sędziego i trzech prokuratorów. W czasie stanu wojennego było tysiące rozpraw politycznych, tysiące skazanych więc w związku z tym setki jeśli nie tysiące sędziów brało w tym udział, w tym procederze. Usunięto tylko jednego. To środowisko nie potrafiło się oczyścić. Konsekwencja jest taka, że tak naprawdę żadnym zbrodniarzom komunistycznym czy przestępcom komunistycznym nie spadł włos z głowy – stwierdził były opozycjonista.
Gość Telewizji Trwam przypomniał, że stan wojenny został wprowadzony nielegalnie, nawet na podstawie ówczesnego obowiązującego prawa. Pomimo tego III RP nie była w stanie postawić przed Trybunał Stanu gen. Wojciecha Jaruzelskiego.
– W związku z tym ci, którzy dogadali się z komunistami, ta część opozycji, która się układała w Magdalence znakomicie się czuła. Proszę mi powiedzieć, jaki dygnitarz III RP został skazany? Który? Wszystko to potem było rozmywane, rozkładane. Widać, jak opozycja przez te 8 lat współpracowała z tą, która sama się tak nazywa, kastą znakomitych ludzi. Panią, która brała łapówki uniewinniono, a Mariusza Kamińskiego, który łapówkarzy ścigał skazano. To jest środowisko, które nigdy i w żaden sposób nie oczyści się – powiedział Adam Borowski.
Dodał, że istnieje duże niebezpieczeństwo, że reforma wymiaru sprawiedliwości zostanie wprowadzona w sposób bezbolesny.
– Myślę, że tu będzie twarda walka. Na razie się uspokoiło. Wszystkie protesty zostały zawieszone, ponieważ pan prezydent zawetował dwie ustawy, a jedną podpisał. Sam ma złożyć projekt tych ustaw, natomiast nie spodziewam się, żeby Prezydent usatysfakcjonował tamtą stronę. […] Mam nadzieję, że w tym przypadku ten spór okaże się zwycięski dla Polski, a nie dla tej nadzwyczajnej kasty – podkreślił Adam Borowski, opozycjonista z czasów PRL.
RIRM