[TYLKO U NAS] Wicepremier J. Sasin: Kwestia modelu sądownictwa w Polsce nie należy do spraw regulowanych w traktacie europejskim

Zajmowanie się przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kwestią Izby Dyscyplinarnej czy modelem sądownictwa w Polsce jest całkowicie nieuzasadnione. W obowiązujących traktatach europejskich zapisano, że wszystko to, co nie jest zastrzeżone dla prawa europejskiego, jest realizowane poprzez prawo każdego z tych krajów. Kwesta modelu sądownictwa nie należy do spraw regulowanych w traktacie europejskim, te modele są różne w różnych krajach. I my chcemy z tego naszego prawa korzystać – powiedział w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.

Cztery główne frakcje w Parlamencie Europejskim ostrzegły szefa Rady Europejskiej Charles’a Michela, że nie zaakceptują porozumienia ws. budżetu Unii Europejskiej bez spełnienia ich postulatów, wśród których jest utrzymanie wydatków na rolnictwo i spójność, a także zapewnienie nowych dochodów. [czytaj więcej]  

W propozycji przygotowanej przez przewodniczącego Rady Europejskiej Charles’a Michela jest także powiązanie wypłaty środków unijnych z praworządnością.

Jacek Sasin podkreślił, że „Polska na taki mechanizm na pewno się nie zgodzi, bo to nie jest kwestia tylko naszych obaw, ale mamy do czynienia z mechanizmem, który jest absolutnie pozatraktatowy”.

– Który nie wynika z żadnych uzgodnień, z żadnych zobowiązań krajów Unii Europejskiej i przede wszystkim mamy do czynienia – jeśli oczywiście ta propozycja by się pojawiła, bo na razie jest ona w sferze pewnych dyskusji, pewnego straszenia – z procedurą całkowicie niedookreśloną, samowolną, uznaniową. Bo właściwie kto miałby decydować, czy dany kraj spełnia zasady praworządności czy nie spełnia. Mówiło się o jakimś ciele, które miałoby tej oceny dokonywać, ale byłoby to ciało całkowicie pozatraktakowe, całkowicie poza instytucjami europejskimi i w ramach UE byłoby to ciało bezprawne. Więc mamy pełne podstawy, żeby nie tylko kwestionować dzisiaj w dyskusji taką propozycję, jeśli ona by się pojawiła, ale również skutecznie ją zablokować. Pamiętajmy, że najważniejsze decyzje w UE muszą zapadać jednomyślnie – wyjaśnił minister aktywów państwowych.

Gość TV Trwam zwrócił uwagę, że w trwającym sporze o sądownictwo z częścią instytucji europejskich widać, że zapisanie kryteriów takiego katalogu zachowań jest niemożliwe.

– Rozwiązania, które funkcjonują w  innych krajach UE: w Niemczech, we Francji czy w Czechach – to kraj, z którego pochodzi pani komisarz Jourova – wprowadzone czy skopiowane do polskiego prawa budzą jakieś emocje, podczas kiedy tam funkcjonują te mechanizmy od bardzo wielu lat, a nawet mechanizmy dalej idące. Chociażby w Czechach, gdzie kandydaci na sędziów są wprost wskazywani prze polityków i pomimo to nikt nie zarzuca Czechom upolitycznienia sądownictwa. A przecież Czechy, również tak jak Polska, są tym krajem przyjętym stosunkowo późno do UE, więc nie działa ten argument, który często słyszymy, z którym się nie zgadzamy, że te demokracje zachodnie są bardziej ugruntowane niż Polska i Polskę trzeba inaczej traktować. To pokazuje, że zapisanie jednolitych kryteriów dla wszystkich krajów może być trudne przy takim podejściu instytucji europejskich – wskazał wicepremier.

Minister aktywów państwowych zaakcentował, że problemy związane z tym, że zachodnie państwa Unii Europejskiej pouczają Polskę, są powiązane z tym, że Polska z nimi konkuruje, staje się coraz silniejsza gospodarczo i dba o swoje interesy.

9 marca przed wielką izbą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej odbędzie się debata, dyskusja i wysłuchanie stron nt. tymczasowego zawieszenia działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

– W naszym przekonaniu zajmowanie się przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kwestią Izby Dyscyplinarnej czy kwestią kształtu, modelem sądownictwa w Polsce jest całkowicie nieuzasadnione. W bardzo wyraźnie obowiązujących traktatach europejskich zapisano, że wszystko to, co nie jest zastrzeżone dla prawa europejskiego, jest realizowane poprzez prawo każdego z tych krajów. Kwesta modelu sądownictwa nie należy do spraw regulowanych w Traktacie europejskim, te modele są różne w różnych krajach. I my chcemy z tego naszego prawa korzystać. Tutaj TSUE jest kompletnie niewłaściwy nawet do tego, żeby się tą sprawą zajmować. Pokazujemy i będziemy o tym mówić, że jest to naruszenie zasad europejskich, że jest to naruszenie traktatów. Będziemy starać się skutecznie budować pewien system sojuszy – powiedział Jacek Sasin.

Gość programu „Polski punkt widzenia” zapowiedział, że przynajmniej część polskich europosłów będzie prowadziła dialog z innymi politykami państw Unii Europejskiej nt. decyzji unijnych ws. praworządności w państwach członkowskich.

– Będziemy chcieli przekonać jak najwięcej naszych partnerów z innych krajów UE, że to jest coś niezwykle niebezpiecznego nie tylko dla Polski, ale również także dla nich. Za chwilę się może okazać, że kolejne kraje będą rzeczywiście wskazywane jako te, gdzie nie ma praworządności, tylko po to, żeby oszczędzić na nich fundusze, żeby więcej było dla tych silniejszych. (…) Mam wrażenie, że tak naprawdę tym źródłem dzisiejszych kłopotów Polski w Brukseli jest to, że w Polsce wygrało Prawo i Sprawiedliwość,  a nie ci, którzy powinni wygrać po myśli biurokratów europejskich. Z tego się to wszystko bierze. Gdyby tego typu rozwiązania, które dzisiaj są przyjmowane przez większość parlamentarną PiS, były przyjmowane przez Platformę Obywatelską, to wtedy nie budziłyby one kontrowersji, a tak to budzą – podsumował minister aktywów państwowych.

     

radiomaryja.pl