fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Polska powinna definiować interesy z USA na zasadzie „coś za coś”

Moim zdaniem Polska relacje z Waszyngtonem, nawet jeśli w tle jest kwestia Bliskiego Wschodu i Iranu, powinna definiować na zasadzie „coś za coś” – mówił na antenie Radia Maryja we wtorkowym wydaniu audycji „Aktualności dnia” prof. Mieczysław Ryba, wykładowca WSKSiM oraz KUL.

W dn. 13 i 14 lutego 2019 r. w Warszawie odbędzie się bliskowschodnia konferencja. Jak przypomniał prof. Mieczysław Ryba, „wzbudziła ona sporo emocji, zwłaszcza po wypowiedzi Teheranu – emocjonalnej, ostrej i krytykującej Polskę”.

– W domyśle Teheran uważa, że ta konferencja będzie rodzajem amerykańskiej nagonki na ten kraj oraz pewną realizacją interesów Tel-Awiwu. Wiemy, że Iran jest tutaj poczytywany jako możliwa bliskowschodnia potęga islamska, która może zagrozić interesom Izraela, a w istocie także Amerykanom, ponieważ sojusz amerykańsko-izraelski jest ścisły. To wszystko odbywa się także w kontekście decyzji Donalda Trumpa o wycofaniu wojsk USA z Syrii – tłumaczył.

Gość Radia Maryja zaznaczył, że pokój na Bliskim Wschodzie jest rzeczą istotną „nie tylko dla tego regionu, ale także dla bezpieczeństwa światowego”. Wiemy, jak to dotyka Europę w postaci setek tysięcy imigrantów czy uchodźców pokrzywdzonych przez wojnę – dodał.

– Na pewno problem jest fundamentalny, ale jest także tutaj kwestia tego, co i jak Polska chce przez to osiągnąć. Wiemy, że nasze interesy w perspektywie bliskowschodniej są ograniczone. One są sprowadzone do możliwości handlu, (…) wymiany towarowej z Iranem, bardzo ważnym partnerem, który posiada ogromne złoża ropy naftowej i gazu – podkreślił.

Historyk wskazał, że wspomniana konferencja „miałaby większy sens, gdyby Iran przyjął (jej organizację) w sposób pozytywny, ponieważ jest ważnym czynnikiem oraz ważnym elementem stabilizacji, więc żeby pokój utrzymać, należałoby wejść w obszar dialogu, a nie konfrontacji”.

– Natomiast zdaje się, że nasze konfrontowanie się z kimkolwiek w tamtym rejonie niczego specjalnego nam nie przysparza, ale fakt, że w Warszawie miałaby się odbyć ważna konferencja międzynarodowa, podniósłby rangę Warszawy i naszego rządu – powiedział.

Ekspert zwrócił uwagę na to, iż „mało jest krajów w Europie Środkowej, które podzielają zdanie Waszyngtonu o tym, żeby przywrócić sankcje wobec Iranu. (…) Co Amerykanie w zamian za to oferują? Wiemy, że Waszyngton ma taką zasadę w relacji do Polski, że robią to, albo może nawet tylko to, co im się opłaca”.

– Moim zdaniem Polska relacje z Waszyngtonem, nawet jeśli w tle jest kwestia Bliskiego Wschodu i Iranu, powinna definiować na zasadzie „coś za coś”, a nigdy, że przez „coś” zyskamy przychylność, bo przychylność jest zdefiniowana przez interes, a nie przez emocje. Na pewno żaden konflikt dyplomatyczny z Iranem nie jest nam do niczego potrzebny, bo tam nasze interesy są mocno zawężone – mówił prof. Mieczysław Ryba.

Całą rozmowę z prof. Mieczysławem Rybą w „Aktualnościach dniach” można odsłuchać [tutaj].

RIRM

 

drukuj

Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl