fot. flickr.com

[TYLKO U NAS] Prof. dr hab. J. Hilszczański: Instytut Badawczy Leśnictwa zauważa znaczną poprawę terenów objętych pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym   

Instytut Badawczy Leśnictwa prowadzi projekt monitoringowy. Obserwujemy, jak przyroda odradza się po pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym z 19 kwietnia. Możemy powiedzieć, że otwarte środowiska, jak łąki trzęślicowe i turzycowiska zazieleniły się. Z zewnątrz praktycznie nie widać już, że tam był pożar – powiedział prof. dr hab. Jacek Hilszczański, Dyrektor Instytutu Badawczego Leśnictwa, w audycji „Porady ekologa” na antenie Radia Maryja.  

Zdaniem profesora, na terenie zniszczonym przez kwietniowy pożar przyroda się odradza.

– Widać, że przyroda się odradza, a co za tym idzie – jest w stanie się regenerować. Mówię tutaj o florze, czyli części roślinnej parku. Jeśli chodzi o faunę, czyli ptaki, ssaki, owady, to ciągle trwają badania. Mamy już pierwsze wyniki, ale końcowe wnioski będą możliwe do sformułowania dopiero po kilku latach – poinformował ekolog.

Gość Radia Maryja podkreślił, że przyroda potrzebuje dużo czasu na naturalną regenerację, aby móc całkowicie się odrodzić.

– Regeneracje ekosystemów następują powoli. Populacje gatunków, które silnie ucierpiały w pożarze mogą bardzo długo się odradzać. Na to wpływają uwarunkowania gatunkowe, czym się odżywiały dane stworzenia i na jakim terenie żyły. To są naprawdę skomplikowane sprawy i stąd nasze badania – dodał.

W wyniku pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym spaliło się ponad 5 tysięcy hektarów unikalnych terenów.

– Prowadziliśmy bezpośrednie obserwacje na terenach spalonych. Są pojedyncze zwierzęta, które prawdopodobnie mogły zginąć na skutek pożaru, ale nad tym jeszcze trwają badania. Szkoda tak wielkiego pożaru polega na tym, że w jednym momencie zostało zniszczone ponad 5 tysięcy hektarów. To z punktu widzenia odradzającej się przyrody jest dość niekorzystne, ponieważ przykładowo mieliśmy jakąś wyspę leśną, która znajdowała się na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego i cała spłonęła, a żył tam jakiś gatunek chrząszcza, który żył tylko w tym szczególnym miejscu, to zniknęło całe jego środowisko. Jeżeli jest to możliwe, to powrót tego chrząszcza może zająć naprawdę bardzo dużo czasu – tłumaczył profesor.

Szkodliwość wielkoobszarowych pożarów jest znaczna ze względu na skutki dla całego ekosystemu.

– Izolacja poszczególnych ekosystemów jest znaczna. Stąd szkodliwość wielkoobszarowych pożarów jest bardzo znaczna. Przykładem może być spalenie się gniazd żadnego gatunku ptaka, który akurat w tym miejscu występował. Jeżeli gniazda lęgowe zostały spalone, to mamy do czynienia z ogromną stratą. Tego typu przypadków na terenie Biebrzy było sporo – zaznaczył Dyrektor Instytutu Badawczego Leśnictwa.

Gość „Porad ekologa” uspokoił, że pożar wybuchł w „bezpiecznym czasie”.

– Całe szczęście, że ten pożar wybuchł jeszcze przed szczytem sezonu lęgowego ptaków, ale także ssaków. Z tego wnioskujemy, że większość ptaków jeszcze tych gniazd nie przygotowała i po prostu opuściła teren pożarów. (…) Największe straty są w świecie tych drobnych zwierząt, których na co dzień nie dostrzegamy, czyli owadów. Jeżeli były na terenie tego pożarzyska, to po prostu się spaliły – poinformował prof. Jacek Hilszczański.

Ekolog wyjaśnił, na czym polegają prace Instytutu Badawczego Leśnictwa.

– Stąd też nasze obserwacje, które polegają na porównywaniu powierzchni spalonych z powierzchniami, na takim samym siedlisku, niespalonych. Badamy to, jak te zwierzęta zachowują się na terenach spalonych i niespalonych, jak ta fauna będzie się odtwarzała na powierzchniach spalonych. Jesteśmy świadomi, że jest to proces długotrwały, ale ona na pewno się odtwarza. W Polsce jeszcze badań na taką skalę nie było jeszcze prowadzonych, więc jest to dla nas olbrzymia szansa – zwrócił uwagę profesor.

Badaniom poddane są nie tylko owady i ptaki, ale także ssaki.

– Bardzo ciekawie zareagowały ssaki. Myślę tutaj o drobnych ssakach, których na co dzień nie dostrzegamy, ale też są ważne dla środowiska. Myślę tutaj o myszach i nornikach. Ze wstępnych badań wynika, że te zwierzęta, które żyją w zaroślach i trawach, na terenach spalonych zgrupowały się zupełnie inaczej niż na terenach niedotkniętych pożarem. Wnioskujemy, że te gatunki znalazły na terenach spalonych korzystniejsze warunki. To jest oczywiście bardzo ciekawa obserwacja, jesteśmy ciekawi, jak ta fauna drobnych ssaków będzie się zmieniała, ponieważ stanowi ważne ogniwo w łańcuchu pokarmowym – ocenił Dyrektor Instytutu Badawczego Leśnictwa.

Ekspert przedstawił wstępne wyniki badań dotyczących ptactwa z terenów Biebrzańskiego Parku Narodowego.

– Jeśli chodzi o ptaki, to zauważyliśmy, tuż po pożarze, zwiększoną aktywność ptaków drapieżnych na terenie pożarzyska. One miały tam łatwiejszą zdobycz, ponieważ odkrycie powierzchni powodowała, że drobne zwierzęta stawały się łatwiejszym łupem. Są to pierwsze obserwacje, które pokazują, że przyroda bardzo ciekawie reaguje na taką wielka interwencję – zauważył gość Radia Maryja.

W pracę nad badaniami w Biebrzańskim Parku Narodowym zaangażowane jest wiele osób.

– To jest około kilkadziesiąt osób. To jest płynne, ponieważ mamy różne ekipy. Jedna grupa bada owady, mamy grupę stałą (ok. 6-7 osób), mamy comiesięczne kontrole pułapkowe, jest też grupa ornitologów. Mamy specjalistów od ssaków i ekologów od roślin, a nawet grzybów – poinformował ekolog.

Wyniki badań będą umieszczone w odpowiednim czasie na stronie internetowej Instytutu Badawczego Leśnictwa.

Całą rozmowę z prof. dr. hab. Jackiem Hilszczańskim w audycji „Porady ekologa” można odsłuchać tutaj.

radiomaryja.pl

 

 

 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl