[TYLKO U NAS] P. Jaki: Dzięki naszej pracy mafia reprywatyzacyjna jest teraz w odwrocie

Gdy przychodziliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości, w Warszawie rządziła niemalże mafia reprywatyzacyjna. Teraz mafia reprywatyzacyjna m.in. dzięki naszej pracy jest w odwrocie. Część tych ludzi się gdzieś pochowała, część siedzi w aresztach, a części zabieramy kamienice – mówił w środowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji odniósł się do projektu ustawy reprywatyzacyjnej, który przygotowywało Ministerstwo Sprawiedliwości.   

Bierzemy pod uwagę głosy krytyki wobec tej ustawy ze strony Izraela oraz USA, jednak Polska jako państwo samo będzie podejmowało decyzje w tym zakresie – podkreślił Patryk Jaki.

– Wiedzieliśmy, że te środowiska są niezadowolone z tego brzmienia projektu ustawy. Próbowaliśmy szukać jakiegoś kompromisu w tym zakresie. Natomiast pamiętajmy, (…) że my jesteśmy suwerennym państwem i sami będziemy podejmowali decyzje, co jest dla nas najlepsze. (…) Szanujemy głos wszystkich partnerów i również ten głos jest istotny w całej dyskusji, natomiast my jesteśmy państwem, które samo będzie podejmowało decyzje w tym zakresie – akcentował gość „Polskiego punktu widzenia”.

Przyjmuję do wiadomości list amerykańskich senatorów, którzy skrytykowali tę ustawę. Decyzja co do dalszych losów tego projektu leży w gestii Kancelarii Premiera – wskazał wiceminister sprawiedliwości.

– My robimy to, co możemy robić, mianowicie pomagamy osobom pokrzywdzonym w wyniku reprywatyzacji np. poprzez działalność komisji. Polityka to jest sztuka tego, co jest możliwe, a nie tego, o czym by mi się marzyło. Staramy się krok po kroku rozwiązywać te problemy, które możemy rozwiązać – wyjaśnił.

Amerykańska ustawa 447 powstała wcześniej niż polska ustawa reprywatyzacyjna, dlatego reakcją strony polskiej było stworzenie rozwiązań zapewniających ochronę interesów państwa polskiego – tłumaczył przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.

– Naszą reakcją na pewno było to, że zastanawialiśmy się nad rozwiązaniami legislacyjnymi, które broniłyby interesu polskiego państwa. Takie rozwiązanie powstało. Ustawa 447 powstała w grudniu 2016 roku, a nasza ustawa reprywatyzacyjna powstała rok później. My staraliśmy się (mimo, że nie jesteśmy za to odpowiedzialni) poszukać jakiegoś rozwiązania, które byłoby odpowiedzią i chroniłoby interesy polskiego państwa – zaznaczył polityk.

Źródłem problemu związanego z ustawą reprywatyzacyjną nie jest fakt, że strona polska zajmuje się kwestią reprywatyzacji – zwrócił uwagę Patryk Jaki.

– Źródłem problemu, na które zresztą powołują się senatorowie, jest Deklaracja Terezińska, która została podpisana w 2009 roku. Są tam bardzo niefortunne sformułowania, stworzone przez śp. Władysława Bartoszewskiego z upoważnienia premiera Donalda Tuska – przypomniał gość „Polskiego punktu widzenia”.

Wiceminister sprawiedliwości odniósł się również do postawy prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która po raz kolejny nie stawiła się na posiedzenie komisji weryfikacyjnej. Wobec takiego działania będę wnioskował o kolejne kary dla prezydent stolicy – podkreślił.

– Mam głębokie przekonanie, że polskie państwo musi być skuteczne. Pamiętajmy też o tym, że gdy przychodziliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości, to w Warszawie rządziła niemalże mafia reprywatyzacyjna. Teraz mafia reprywatyzacyjna m.in. dzięki naszej pracy jest w odwrocie. Część tych ludzi się gdzieś pochowała, część siedzi w aresztach, a części zabieramy kamienice. Dlatego uważam, że udało się zrobić bardzo duży postęp, a pani prezydent chowa głowę w piasek – powiedział przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.

RIRM