[TYLKO U NAS] J. Dziedziczak: W naszym obozie politycznym coraz odważniej mówi się o dekoncentracji mediów

Cieszę się, że w naszym obozie politycznym coraz częściej pojawiają się pomysły, żeby tę niezbędną reformę przeprowadzić. W krajach na zachód od Polski czymś oczywistym jest to, że media należą do kapitału kraju, w których one działają – powiedział w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja o potencjalnej dekoncentracji mediów w Polsce poseł PiS Jan Dziedziczak, przewodniczący sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej.

Media w Polsce w dużej części, a nawet większości, należą do kapitału niemieckiego. Prawo i Sprawiedliwość już w przedwyborczej kampanii, niespełna cztery lata temu, głośno mówiło, że zajmie się sprawą i będzie dążyło do tego, by sytuację zmienić i przywrócić media polskiemu kapitałowi. Jak wskazał Jan Dziedziczak, coraz częściej pojawiają się pomysły na to, by zmiany wprowadzić. Jednak od wielu miesięcy nic nie posuwa realnie się do przodu.

– Cieszę się, że w naszym obozie politycznym coraz częściej pojawiają się pomysły, żeby tę niezbędną reformę przeprowadzić. W krajach na zachód od Polski czymś oczywistym jest to, że media należą do kapitału kraju, w których one działają. Dlaczego? Dlatego, że to nie jest – z całym szacunkiem – produkcja mebli czy telewizorów. Jest to niezwykle newralgiczny element, bo jest to pośrednictwo między społeczeństwem a politykami – podkreślił przewodniczący sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej.

Potencjalna dekoncentracja mediów miałaby zapobiegać przedstawianiu faktów w sposób, który mógłby służyć interesom obcych państw, do których należą poszczególne media.

– Jeśli media mówią prawdę, to nie ma wtedy żadnego problemu. Mamy możliwość – jako naród – ocenić, kto robi dobre, a kto złe rzeczy. Problem pojawia się wtedy, kiedy media nie spełniają swojej roli, nie informują o tym, co jest naprawdę, manipulują. Jeżeli ten segment jest w rękach obcego kapitału, to może być tak, że ten kapitał będzie realizował swoje cele – zaznaczył Jan Dziedziczak.

W większości krajów zachodniej Europy rynek medialny wygląda zdecydowanie inaczej niż w Polsce. Nie pozwala się na to, by obcy kapitał przejmował jakiekolwiek media.

– 12-13 lat temu w Niemczech koncern brytyjski kupił zgodnie z prawem jeden z ważnych niemieckich tytułów. Proszę wyobrazić sobie, że to rozpętało wielką dyskusję narodową na granicy histerii. Wszyscy mówili, że to, że obcy właściciel odpowiada za komunikację między politykami a społeczeństwem, jest skrajnie niebezpieczne – przypomniał poseł.

– Tylko jeżeli Niemcy rozumieją ten mechanizm, to dlaczego wykupili 90 proc. mediów w naszym kraju? To pokazuje prawdziwe intencje. Powołując się na te same argumenty, na które my się powołujemy, nie pozwolono nawet na jeden tytuł – dodał.

Całość programu można odsłuchać [tutaj].

RIRM