Tłusty czwartek – najsłodszy dzień w roku
Nadziewane marmoladą lub czekoladą. Z polewą, lukrem bądź cukrem pudrem. Z posypką lub suszonymi owocami. Tak rozpoczyna się najsłodszy dzień w roku – tłusty czwartek.
W tłusty czwartek zapytaliśmy kierownika punktu, jaka jest praca w „pączkarni”. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać.
– Słodka. Ja bardzo kocham tę pracę – mówiła pani Agata Jabłońska, kierownik lokalu „Stara Pączkarnia” w Toruniu.
Mimo że – jak zaznaczyła pani Agata – praca ta jest trudniejsza niż mogłoby się wydawać.
– Przygotowania zaczęły się dużo wcześniej, niż by się każdemu wydawało, bo to już właściwie z początkiem roku była burza mózgów, żeby to logistycznie zgrać – wspominała kierownik lokalu „Stara Pączkarnia” w Toruniu.
Na szczęście dziś wszystko jest „dopięte na ostatni guzik”.
– Jesteśmy pozytywnie nastawieni, zmotywowani i wiem, że wszystko się uda i będzie dobrze – powiedziała pani Agata Jabłońska.
Można się o tym przekonać na własne oczy.
– Dzisiaj sprzedajemy od 6:00 rano do ostatniego pączka bądź ostatniego klienta – zapowiedziała kierownik „Starej Pączkarni”.
Na co dzień jest 40 różnych nadzień, jednak w tłusty czwartek „pączkarnia” stawia na tradycyjne smaki. To tzw. pączki toruńskie. Pani Agata specjalnie dla nas zdradziła tajemniczy składnik uwielbianych przez torunian pączków.
— Dumą naszą jest nasz wyrób – pączki piernikowe z ciastem korzennym. (…) Naszym mottem, które zaczęło się z żartów, że musimy pracować z sercem, wkładać serce w to ciasto i pracę, stało się zdanie, które powielamy i idzie to już do innych punktów, że miłość jest najważniejszym składnikiem naszej receptury – opowiedziała pani Agata Jabłońska.
Tłusty czwartek to zapowiedź, że już w środę rozpoczynamy Wielki Post, więc jest to ostatni dzień na lekką osłodę życia.
TV Trwam News