Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych J.J. Kasprzyk spotka się dziś z Radą do spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej
Tematem rozmów będzie realizacja postulatów byłych opozycjonistów, którzy domagają się m.in. poprawy sytuacji materialnej. Rada przygotowała projekt noweli w tej sprawie. Przewiduje on m.in. nowy dodatek emerytalny. Jego wysokość to różnica pomiędzy kwotą przeciętnej emerytury wypłacanej przez ZUS a pobieranym świadczeniem.
Na takie rozwiązanie nie godzi się Ogólnopolskie Stowarzyszenie Internowanych i Represjonowanych. Szef stowarzyszenia Janusz Olewiński uważa, że projekt jest krzywdzący dla byłych opozycjonistów.
– Ten projekt zalicza nas do grupy funkcjonariuszy państwa totalitarnego, do tej ubeckiej ustawy i to nam po prostu ubliża. Przyrównanie i zakwalifikowanie na takim samym poziomie jak SB-ów to jest ubliżające ludziom i to robią ci, którzy się dobrze mają, dobrze im się powodzi. To jest chyba retoryka orwellowska i to jest dla tych ludzi zwyczajną obelgą. Tyle jest warta osoba, która zasłużona dla niepodległości wszystko straciła: swoje zdrowie i mienię, i jest złotówkę warta od SB-ka, ale tym bardziej do uposażeń SB-ckich tych obniżonych, a nie tych przywracanych – mówił Janusz Olewiński.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Internowanych i Represjonowanych zapowiada na 5 marca protest przed Pałacem Prezydenckim. Byli opozycjoniści domagają się przede wszystkim podwyższenia świadczenia emerytalnego do wysokości równej średniej płacy krajowej.
RIRM