Szef MSZ: zaskarżymy rosyjskie śledztwo smoleńskie do Trybunału w Hadze
Będzie skarga do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze ws. rosyjskiego śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej – poinformował szef polskiej dyplomacji minister Witold Waszczykowski. Do katastrofy smoleńskiej doszło 10 kwietnia 2010 r., jednak Rosja nadal przetrzymuje wrak Tu-154M.
O możliwości złożenia ws. śledztwa skarg m.in. do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu oraz wniesienia przeciwko Rosji sprawy o zwrot zagarniętego mienia Witold Waszczykowski mówił już w 2015 r.
Szef polskiego MSZ powiedział, że przez rok resort próbował bezpośrednio dotrzeć do Rosjan. Moskwa – jak zauważył – odpowiada jednak w sposób negatywny, czasem wręcz arogancki.
– Odpowiedział nam publicznie prezydent Putin, odpowiedział publicznie ambasador rosyjski. Próbowaliśmy również uzyskać wsparcie od różnych naszych sojuszników, instytucji, do których należymy. Ponieważ sprawa jest już sprzed 7 lat, nasze możliwości wyczerpały się. W związku z tym, rzeczywiście, w tej chwili trwa proces kończenia pisania skargi do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwość. W najbliższym czasie taką skargę przedstawimy – zapowiedział minister.
Rosjanie wielokrotnie podkreślali, że wrak pozostanie w ich dyspozycji do czasu zakończenie śledztwa przez Rosyjski komitet. Moskwa nie chce oddać także oryginałów czarnych skrzynek. Politycy PiS – będąc jeszcze w opozycji – wielokrotnie podejmowali próby umiędzynarodowienia śledztwa. Rząd PO–PSL wykluczał jednak taką możliwość.
W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób, m.in. prezydent RP Lech Kaczyński. Polska delegacja udawała się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
RIRM/TV Trwam News