fot. PAP/Piotr Nowak

Szef MSZ: Nie mieliśmy wiedzy, że USA przeprowadzą atak w Bagdadzie

Przed atakiem nie mieliśmy wiedzy, że zostanie on przeprowadzony; ale myślę, że żadne inne państwo nie miało – poinformował szef MSZ Jacek Czaputowicz pytany o amerykański atak na lotnisko w Bagdadzie, w którym zginął jeden z najważniejszych irańskich generałów Kasem Sulejmani.

Kasem Sulejmani, dowódca elitarnej jednostki Al-Kuds, zginął w zeszłym tygodniu, w nocy z czwartku na piątek, w Bagdadzie, w rezultacie amerykańskiego precyzyjnego ataku rakietowego na konwój samochodowy, zarządzonego przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Wraz z Sulejmanim w wyniku amerykańskiego ataku zginał jeden z dowódców proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis.

Jacek Czaputowicz zapytany w TVN24 o to, czy Polska – jako sojusznik, który uczestniczy w koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku, gdzie stacjonują polscy żołnierze – została uprzedzona przez USA o zamiarach przeprowadzenia ataku na terenie Iraku odpowiedział: „wiedzy o tym, że ten atak będzie przeprowadzony, przed tym atakiem, nie mieliśmy, ale myślę, że żadne inne państwo nie miało”.

„Z moich informacji wynika, że telefony (od administracji USA – PAP) były wykonywane do kilku państw, głównie już po tym wydarzeniu. Donald Trump wymienił trzy państwa UE, z którymi rozmawiał, z taką oceną, że USA oczekiwały większego wsparcia ze strony Europejczyków. Myślę, że to był ten punk odniesienia. Jeżeli chodzi o nasze stosunki z USA, to mamy robocze kontakty. USA od razu wiedziały o naszym stanowisku” – powiedział Jacek Czaputowicz.

Dodał, że wiadomości od Amerykanów „są udzielane na co dzień” w związku z tym, że w Iraku stacjonuje polski kontyngent wojskowy.

Na sugestię, że USA powinny poinformować Polskę, jako swojego bliskiego sojusznika, o ataku, który może wywołać silne reperkusje na Bliskim Wschodnie, Jacek Czaputowicz odpowiedział, że jest przekonany, że inne państwa też „nie były konsultowane”.

„Jestem przekonany, że NATO zajęło stanowisko, że to jest działanie Amerykanów, a nie Sojuszu Północno-Atlantyckiego i te konsultacje z udziałem Polski są prowadzone po tym wydarzeniu” – dodał minister.

Zapytany dlaczego w sytuacji gwałtownego wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie po użyciu siły przez USA prezydent nie zwołał Rady Bezpieczeństwa Narodowego (RBN) ocenił, że to nie było konieczne.

„Wiedzieliśmy, że sytuacja jest pod kontrolą. Była zwołana Rada Gabinetowa. (…) Uważam, że zwołanie RBN nie było konieczne” – stwierdził szef MSZ.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego jest organem doradczym prezydenta w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. Prezydent zwołuje posiedzenia, określa ich tematykę, a także przewodniczy posiedzeniom.

We wtorek po południu odbyło się posiedzenie zwołanej przez prezydenta Rady Gabinetowej, którą zgodnie z artykułem 141 konstytucji, prezydent może zwołać w sprawach szczególnej wagi. Radę Gabinetową tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem prezydenta. Tematami posiedzenia były: sytuacja na Bliskim Wschodzie, obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau oraz zadania polityki historycznej w kontekście relacji polsko-rosyjskich.

W nocy z wtorku na środę amerykańska baza lotnicza Al Asad w pobliżu miasta Hit w środkowym Iraku oraz lotnisko wojskowe w Irbilu w irackim Kurdystanie zostały ostrzelane pociskami wystrzelonymi z terytorium Iranu. Na obie bazy spadło ponad tuzin pocisków. Ani amerykańskim, ani sojuszniczym żołnierzom nic nie zagraża – zapewniały władze wojskowe krajów zaangażowanych w działania koalicji.

W środę w siedzibie BBN odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim i przedstawicielami rządu, poświęcone sytuacji na Bliskim Wschodzie. Po tym spotkaniu szef BBN Paweł Soloch powiedział, że Polscy żołnierze w Iraku są bezpieczni, a atak irańskich rakiet nie był skierowany przeciwko polskim żołnierzom, a przeciwko bazom amerykańskim.

„Sytuacja jest pod całkowitą kontrolą” – zapewniał.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl