Odkryto 54. ognisko ASF w Polsce
W lubelskiej gminie Kąkolewnica Wschodnia odkryto 54. ognisko ASF w Polsce. Jest to już 31. przypadek choroby afrykańskiego pomoru świń stwierdzony w tym roku. Aby zapobiec nasilaniu się ASF, w ostatnich dniach weszły w życie zaostrzone przepisy dot. ochrony przed chorobą.
Zmiany dotyczą bioasekuracji dla gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną na obszarach objętych ograniczeniami. Zakładają m.in., że hodowcy będą mieli zakaz używania w pomieszczeniach dla świń słomy pochodzącej z obszarów zagrożonych wirusem.
Resort rolnictwa dopracował również wymagania dotyczące mat dezynfekcyjnych i wprowadził zasadę, że hodowle utrzymywane w systemie otwartym będą musiały posiadać podwójne ogrodzenie.
Mimo, że zaostrzone przepisy mogą wydawać się wymagające, trzeba przyjąć je z pokorą – podkreślił poseł Robert Telus, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Działania, które mają chronić przed tą chorobą, są działaniami wymagającymi dla hodowców. Ale tymi działaniami musimy chronić naszą trzodę chlewną przed tą straszną chorobą. Wiemy, jak wiele spraw już poczynił w Polsce ASF. Wiemy również, jak wiele milionów złotych kosztuje usuwanie skutków tej choroby. Trzeba na ASF patrzeć z wielką pokorą i robić wszystko, aby nie rozpowszechnił się po Polsce – powiedział Robert Telus.
Część hodowców uważa, że surowe zasady bioasekuracji to za mało, a problem ASF należy rozwiązać poprzez sanitarny odstrzał dzików przenoszących chorobę.
Ministerstwo Rolnictwa w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim wprowadzi więc możliwość wykonywania polowań zbiorowych na terenie strefy objętej ograniczeniami.
RIRM