NIK: Porodówki nie zapewniają standardów opieki
Część oddziałów położniczych ma problemy z przestrzeganiem standardów opieki okołoporodowej. Taka informacja wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.
Według Izby, nie wszystkie oddziały dysponują odpowiednim sprzętem, a obsada kadrowa nie wszędzie jest wystarczająca, aby zapewnić matce i dziecku poczucie bezpieczeństwa.
Wciąż też istnieją szpitale, które nie gwarantują rodzącym prawa do intymności – mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
– Nie najlepsze warunki na niektórych oddziałach położniczych są po części skutkiem przepisów, które pozwalają na szereg odstępstw od ustalanych wymogów. Ostateczny termin dostosowania pomieszczeń do standardów upływa dopiero w 2017 roku, dlatego część oddziałów położniczych zamiast się modernizować na razie ustala plany zmian, a pacjentki od kilkunastu lat przyjmowane są w tych samych, nieodpowiadających już normom, salach i gabinetach. W żadnym ze skontrolowanych oddziałów nie przestrzegano wszystkich standardów opieki okołoporodowej – zaznacza Krzysztof Kwiatkowski.
Kontrolerzy wskazali także na zbyt częste wykonywanie cesarskich cieć. Średnio wskaźnik ten wzrósł z ponad 40 proc. w 2010 r. do ponad 47 proc. do września 2015. Pod względem częstotliwości wykonywania cesarskich cięć Polska znajduje się w czołówce państw europejskich.
Według danych Instytutu Matki i Dziecka wskaźnik cesarskich cięć w Polsce w 2014 r. wynosił 42 proc. i był jednym z najwyższych w Europie, gdzie średnia to 25 proc.
RIRM