Niepewna przyszłość Grzegorza Schetyny jako przewodniczącego partii

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna rozważa wycofanie się ze startu w wyborach na przewodniczącego partii – poinformował nieoficjalnie tygodnik ,,Wprost”. Po przegranych przez Koalicję Obywatelską wyborach w Platformie podnosi się bunt i coraz więcej polityków tej partii opowiada się za odwołaniem Schetyny.

W ubiegłym tygodniu z inicjatywy Stanisława Gawłowskiego doszło do spotkania najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej. Mieli zebrać się, by obalić Grzegorza Schetynę.

Według informatora ,,Wprost” chcą oni, by Borys Budka został szefem klubu, a jeśli się uda to szefem partii. Wtedy na szefa klubu chcą nominować Izabelę Leszczynę, a Marszałkiem Senatu zrobić Bogdana Zdrojewskiego.

Z informacji tygodnika wynika, że Grzegorz Schetyna jeszcze nie składa broni. Jeśli sytuacja się uspokoi lider PO ma starać się utrzymać przywództwo.

W ocenie politologa prof. Mieczysława Ryby Grzegorz Schetyna nie odda łatwo władzy w partii, bo jego celem – jak mówił – jest jej utrzymanie.

– Nie sądzę, żeby tak po prostu oddał tę władzę. Jeśli to zrobi, to w sytuacji gdyby te kalkulacje wyszły mu całkowicie na jego niekorzyść – to znaczy, gdyby się okazało, że po prostu tej władzy nie utrzyma – ale dzisiaj to są takie na razie takie harce. To pewne fałszywe informacje oraz badanie terenu, jaka reakcja będzie na ewentualność jego rezygnacji, czyli ilu ludzi się za nim opowie, czy obóz przeciwny jest w stanie się zmobilizować i zjednoczyć. Pamiętajmy, że tych ambicji i ośrodków, które chciałyby przejąć po nim schedę, jest wiele, więc wydaje mi się, że to jest pewien balon próbny i chęć rozegrania tych konkurentów wewnątrz Platformy Obywatelskiej – powiedział prof. Mieczysław Ryba.

,,Wprost” podał, że Grzegorz Schetyna wycofuje się ze wszystkich pól konfliktu z wewnątrzpartyjną opozycją. Chce, by wyklarował się jego jeden konkurent w walce o władzę w partii, bo wtedy łatwiej go politycznie unicestwić, dlatego też miał przystać na kandydaturę Borysa Budki na szefa klubu.

RIRM