W niedzielę górnicy obchodzili Barbórkę
W Polsce odbywały się w niedzielę uroczystości Barbórkowe. W obchodach organizowanych w Brzeszczach i Jaworznie wzięła udział premier RP Beata Szydło.
W tym roku święto górników nie było obchodzone tak hucznie jak zwykle. Tegoroczna Barbórka upłynęła w cieniu środowej katastrofy w kopalni Rudna w Polkowicach. W jej efekcie zginęło ośmiu górników.
Prezydencki minister Andrzej Dera nie ukrywał, że była to ogromna tragedia.
– Takie jest górnictwo, że ludzie idąc do pracy, mają nadzieję, że wrócą. Ale czasami siły natury są silniejsze od ludzi i tak było w tym wypadku. Tu nie było żadnej winy ludzkiej. Po prostu, stało się wielkie nieszczęście i tym nieszczęściem jest tegoroczna Barbórka naznaczona – powiedział Andrzej Dera.
W Brzeszczach premier Beata Szydło wraz z górnikami przeszła w pochodzie ulicami miasta sprzed kopalni do miejscowego kościoła św. Urbana. Tam sprawowana była Msza św.
W południe szefowa rządu uczestniczyła w akademii barbórkowej w zakładzie górniczym Sobieski w Jaworznie należącym do spółki Tauron Wydobycie. Nie będzie silnej polskiej gospodarki bez silnego polskiego górnictwa – mówiła premier Beata Szydło.
– Wierzę głęboko, że te zmiany, które rozpoczęliśmy w tym roku, które konsekwentnie krok po kroku realizujemy, przyniosą właśnie taki oczekiwany efekt: będzie silna polska gospodarka i będzie silne polskie górnictwo – podkreśliła premier Beata Szydło.
Z kolei minister energii Krzysztof Tchórzewski przypomniał dokonania rządu Prawa i Sprawiedliwości w celu udoskonalenia polskiego górnictwa.
– Parlament RP na wniosek rządu na początku tego roku zdecydował się przyjąć moją propozycję, którą zaakceptował rząd RP, żeby na pomoc związaną z restrukturyzacją górnictwa została przeznaczona kwota 8 mld zł. Tego typu pieniądze są trudne do wygenerowania gdziekolwiek. To ma wymiar 2 mld euro, jeśli popatrzymy na Unię Europejską. Ale to jest ten wysiłek, na który zdecydował się nasz rząd. I następna sprawa – przygotowaliśmy program, który miał zakładać, że polskie górnictwo stanie na nogi, że polskie górnictwo potrafi później sobie samo radzić – zaznaczył Krzysztof Tchórzewski.
Stanisław Kłysz, wiceszef górniczej „Solidarności”, przyznał, że opieka św. Barbary w codziennej pracy górników jest bardzo potrzebna.
– Świętej Barbarze dziękuję za wstawiennictwo w wielu modlitwach, jakie wznosiliśmy. Jestem starym pracownikiem kopalni Brzeszcze, który pracuje już 35 lat na tej kopalni. Ale warto było, choćby dlatego, żeby po raz kolejny pokazać, że górnictwo jest w Polsce potrzebne, że warto się o te miejsca pracy bić – mówił Stanisław Kłysz.
Tymczasem Ok. 200 górników z kopalni Makoszowy, której grozi zamknięcie, pikietowało w Barbórkę przed domem premier Beaty Szydło w Brzeszczach Przecieszynie. Chcieli zostawić kwiaty i petycję, w której wyrazili zaniepokojenie o losy swojego zakładu.
RIRM