Estoński CIT dla firm w Polsce

Rząd zwolni z podatku CIT przedsiębiorców, którzy będą inwestować zyski w rozwój swoich firm. Tzw. estoński CIT ma zwiększyć liczbę nowych miejsc pracy oraz zapewnić w przyszłości większe wypływy do budżetu.

Wprowadzenie estońskiego CIT-u premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w swoim exposé. Nowe rozwiązanie ma wejść w życie już w przyszłym roku.

– Firma do wysokości obrotów 50 mln zł – to obejmie ok. 97 proc. spółek, czyli ogromną większość spółek – nie będzie musiała płacić podatku CIT tak długo, jak nie będzie wyciągała zysków ze swojej firmy – zapowiedział premier.

To ważny bodziec do rozwoju firm w Polsce.

– Myślę, że można to szacować w granicach kilkuset tysięcy firm. Wszystkie te podmioty, które szukają możliwości rozwoju, innowacji – wskazywał ekonomista prof. Zbysław Dobrowolski.

Estoński CIT jest też odpowiedzią na kryzys.

„Podatek estoński to z jednej strony dobry mechanizm zwiększenia siły kapitałowej firm, a z drugiej bodziec do inwestowania, który jest bardzo ważny przy wychodzeniu z kryzysu” – napisał Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Podatek estoński to z jednej strony dobry mechanizm zwiększenia siły kapitałowej firm, a z drugiej bodziec do inwestowania, które jest bardzo ważne przy wychodzeniu z kryzysu

— Paweł Borys (@PawelBorys_) June 17, 2020

Nowe rozwiązanie ma też zachęcić zagraniczne firmy do inwestowania w Polsce. Wzmocni ponadto rodzimy kapitał.

– Dzisiaj poprzez ten duży zastrzyk kapitału, który generujemy poprzez pozostawienie go w firmach, tworzymy najlepsze warunki do rozwoju dla polskich firm – powiedział Mateusz Morawiecki.

Wprowadzenie estońskiego CIT-u będzie kosztować budżet państwa blisko 5 mld zł. Zyski dla gospodarki i państwa w przyszłości będą jednak dużo większe – szacował Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

– To jest ten koszt, który ewidentnie warto ponieść – dodał Piotr Arak.  

Rząd szacuje, że w pierwszym roku fundowania estońskiego CIT-u powstanie nawet 120 tysięcy nowych miejsc pracy, a stopa inwestycji wzrośnie o 2 pkt. proc.

– Wszystkie te rozwiązania, które mają w nazwie zrównoważony rozwój i zakładają innowacyjność, na pewno służą zwiększeniu miejsc pracy – podkreślił ekonomista prof. Zbysław Dobrowolski.

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Adam Abramowicz chwali propozycję rządu. Apeluje jednak, by estoński CIT był jak najprostszy.

– W dalszych pracach nad tym projektem będziemy jednak wnosili, żeby jedynym ograniczeniem tego rozwiązania był próg przychodowy. Te 50 mln zł i żeby te inne warunki, które w tej chwili komplikują cały system, były zniesione – zaznaczył Adam Abramowicz.

Przedsiębiorcy apelują do rządu, aby skorzystał także z innych estońskich rozwiązań. Szczególnie tych dotyczących informatyzacji sektora publicznego.

TV Trwam News