Dezinformacja w internecie
Co raz częściej w internecie pojawiają się fałszywe informacje. Okazuje się, że ponad połowa Polaków spotkała się internecie z dezinformacją. Eksperci ostrzegają, że może mieć to ogromne znaczenie w kontekście zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego.
W mediach nierzadko pojawiają się fałszywe informacje, czyli fake newsy nie mające nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem.
– Ponad 50 proc. respondentów przyznaje się do tego, że z tym zjawiskiem miało do czynienia w ostatnich miesiącach czy też ostatnich tygodniach. Dla niektórych jest to częstszy kontakt, dla innych nieco rzadszy – mówi Marcin Bochenek z Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej.
Te dane niepokoją – dodaje Agnieszka Ładna z Pracowni Badań Społecznych NASK.
– Internauci nie są w stanie odróżnić opinii od faktu, a mimo to większość z nich nie sprawdza wiarygodności treści zamieszczonej w internecie. 8 proc. z nich przyznaje, że nawet jeśli jest w stanie rozróżnić, która informacja jest fałszywa, zmanipulowana, czyli która jest fake newsem, to dalej przesyła tę informacje mając taką świadomość – zauważa Agnieszka Ładna.
Tylko 4,5 proc. badanych potrafiło prawidłowo rozróżnić fakt od opinii. Często fake newsy związane są z atakami na polityczną konkurencję.
– Głośne dyskusje na temat wyborów w USA i w innych krajach, głośne dyskusje na temat referendum w sprawie brexitu. W Polsce również różnego typu zjawiska mają miejsce, a nawet myślę, że niestety możemy się spodziewać, że w tych wyborach, następnych wyborach – i tak będzie na pewno w kolejnych latach – tego typu zjawiska będą się pojawiały na jeszcze większą skalę – podkreśla Marcin Bochenek, Dyrektor Pionu Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego NASK.
Dlatego tu konieczna jest edukacja. Chodzi o to, by internauci mieli większą świadomość na temat manipulacji. NASK przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi stworzył ku temu specjalny serwis. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego zyskał on nowe treści.
– Treści są pisane przystępnym językiem. Skierowany jest do różnych interesariuszy, głównie do użytkowników cyberprzestrzeni, portali i osób, które są wyborcami, a z drugiej strony podlegają wszelkim zjawiskom wpływu info poprzez nowoczesne media – tłumaczy Krzysztof Silicki, zastępca dyrektora NASK ds. cyberbezpieczeństwa i innowacji.
Każdy z nas poprzez serwis może się dowiedzieć, w jaki sposób należy zbadać źródło i jak poznać czy informacja ma charakter dezinformacji. W serwisie znajdują się także informacje dla komitetów wyborczych, Krajowego Biura Wyborczego, mediów, a także organizacji pozarządowych.
TV Trwam News/RIRM