D. Tusk może zostać liderem EPL
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk może zostać przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej. Jak ustalił niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, były premier Polski jest faworytem w wyścigu o fotel szefa EPL.
Z ubiegania się o tę funkcję miał zrezygnować przewodniczący frakcji partii ludowej w europarlamencie Manfred Weber. O tym, że Donald Tusk pozostanie najprawdopodobniej w Brukseli mówi się od dawana.
Szef KPRM-u Michał Dworczyk ocenia Donalda Tuska z perspektywy tego, co zrobił w Polsce. Zdaniem ministra, nie wróży to nic dobrego dla EPL.
– Myślę, że to jest przede problem Europejskiej Partii Ludowej. Jeżeli Donald Tusk, który zakończył z takim „sukcesem” funkcjonowanie w Polsce, gdzie zostawił nas z gigantyczną dziurą VAT-owską, szeregiem problemów gospodarczych, które do dzisiaj sprzątamy po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej, w przeważającej części był wówczas Donald Tusk premierem, więc on ponosi za to największą odpowiedzialność. Jeśli ktoś pokazał na co go stać i co potrafi, a właściwie czego nie potrafi przez te 8 lat, ktoś inny – w tym wypadku EPL – chce wykorzystać tego polityka, żeby był ich liderem, ich decyzja, ale niczego dobrego to dla nich nie wróży – mówi Michał Dworczyk.
Nowy szef europejskich ludowców ma zostać wybrany podczas listopadowego kongresu ugrupowania w Zagrzebiu. Wówczas kończy się także kadencja Donalda Tuska na fotelu przewodniczącego Rady Europejskiej.
Dziś przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej jest Francuz Joseph Daul.
RIRM