B. Szydło: Mamy prawo do przeprowadzenia reformy sądownictwa zgodnie z naszą konstytucją
Tak, jak każdy suwerenny kraj członkowski UE, mamy prawo do przeprowadzenia reformy sądownictwa zgodnie z naszą konstytucją; obowiązkiem KE jest szanowanie praworządności państw członkowskich UE – napisała wicepremier Beata Szydło na Twitterze.
Polska zawsze prowadziła dialog z KE. Tak, jak każdy suwerenny kraj członkowski UE, mamy prawo do przeprowadzenia reformy sądownictwa zgodnie z naszą konstytucją. Obowiązkiem KE jest szanowanie praworządności państw członkowskich UE, otwartość i dialog. Tego dzisiaj potrzebuje UE
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) December 20, 2017
Komisja Europejska – która porównywała ustawę o Sądzie Najwyższym i nowelizację ustawy Krajowej Radzie Sądownictwa z przyjętymi w lipcu rekomendacjami wobec Polski – zdecydowała w środę o uruchomieniu wobec Polski art. 7.1 traktatu unijnego. Wiceszef KE Frans Timmermans informując o tej decyzji dodał, że KE daje Warszawie trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności.
„Polska zawsze prowadziła dialog z KE. Tak, jak każdy suwerenny kraj członkowski UE, mamy prawo do przeprowadzenia reformy sądownictwa zgodnie z naszą konstytucją. Obowiązkiem KE jest szanowanie praworządności państw członkowskich UE, otwartość i dialog. Tego dzisiaj potrzebuje UE” – napisała Beata Szydło w środę na Twitterze.
Art. 7.1 unijnego traktatu mówi, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada UE (składająca się z przedstawicieli wszystkich państw członkowskich) większością czterech piątych, po uzyskaniu zgody PE, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez kraj członkowski wartości unijnych; przed dokonaniem takiego stwierdzenia Rada wysłuchuje dane państwo i, stanowiąc zgodnie z tą samą procedurą, może skierować do niego zalecenia.
Timmermans powiedział na środowej konferencji prasowej, że „Komisja jest gotowa, w konsultacji z PE i Radą, do ponownego rozważenia swojej uzasadnionej propozycji”.
„To nie jest opcja nuklearna. Prosimy teraz Radę i PE o to, co Komisja robiła przez ostatnie dwa lata: o przeanalizowanie sytuacji i zadecydowanie, czy w opinii tych dwóch instytucji istnieje wyraźne ryzyko poważnego zagrożenia dla praworządności” – powiedział wiceszef KE.
PAP/RIRM