Nowoczesna metoda leczenia nowotworów

Od października Narodowe Centrum Radioterapii Hadronowej w Krakowie będzie gotowe do leczenia chorych na raka wiązkami rozpędzonych protonów. Możliwe jednak, że pacjenci nie będą mogli skorzystać z supernowoczesnej technologii, ponieważ Ministerstwo Zdrowia ociąga się z formalnościami.

Placówka powstająca z inicjatywy Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk umożliwi skuteczne leczenie nowotworów usytuowanych w szczególnie trudnych miejscach.

– To jest jedna z metod, która gwarantuje pełną ochronę zdrowych tkanek, dlatego też głównymi beneficjentami tej metody leczenia są dzieci, ponieważ u nich bardzo istotne jest to, żeby promieniowanie nie komasowało się w zdrowych tkankach, bo to wiąże się z wzrastającym ryzykiem wtórnych nowotworów popromiennych lub z niedorozwojem kości, mięśni, czy tkanek. To jest duży plus, że w Polsce będziemy mieli w tej chwili do dyspozycji tę terapię protonową. To nie jest wymysł i fanaberia. Dzięki temu będziemy mogli zagwarantować głownie dzieciom, ale również i starszym – pewnej wybranej grupie chorych – najnowszą metodę leczenia. Mało tego, będziemy mieli w kraju najnowocześniejsze rozwiązanie pod względem technologicznym – oznajmił profesor Bogusław Maciejewski, dyrektor Centrum Onkologii w Gliwicach.

Tymczasem, jak informuje prasa, Ministerstwo Zdrowia nie ma jeszcze zatwierdzonej listy procedur, za które chciałoby płacić, zasad kierowania chorych na terapię, a nawet gotowego cennika. Niewykluczone więc, że jesienią tego roku nowoczesne centrum będzie stało puste.

RIRM