Dekoncentracja mediów

Jesienią w Sejmie ruszą prace nad ustawą o dekoncentracji mediów. Chodzi o ochronę medialnego rynku przed monopolem, szczególnie zagranicznych podmiotów. Totalna opozycja już zapowiada protesty oskarżając rząd o zamach na wolność mediów. 

Po 1989 roku kolejne rządy traktowały media w instrumentalny sposób, jako źródło zbijania kapitału politycznego. Uchwalane ustawy gwarantowały mediom pluralistyczny, liberalny i przy tym zupełnie niekontrolowany rozwój. To doprowadziło do sytuacji, że znaczna część mediów jest w rękach obcego kapitału. Sam rynek prasowy to jest aż 70 proc., a radiowy 50 proc.

Powinniśmy się szczególnie obawiać tego, co występuje w prasie. To znaczy tutaj koncentracja kapitału, i to jeszcze w rękach niemieckich, te liczby są przerażające. Trzy niemieckie grupy kapitałowe kontrolują większość rynku w Polsce – alarmuje były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji prof. Piotr Boroń.

Dekoncentracji mediów chce dokonać rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Kolejne sprawy, które mamy jeszcze do załatwienia z tych najważniejszych to choćby sprawa dekoncentracji mediów. To też będzie załatwione. Chociaż również pewnie będzie wielki opór – mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Skąd ten wielki opór? Z pewnością wynika z faktu, że media mają ogromny wpływ na życie społeczno-polityczne w naszym kraju.

Jest to ogromne narzędzie do budowania pewnych nastroi społecznych, ale też potrafi powodować konkretną reakcję społeczną – podkreśla medioznawca dr Wojciech Wciseł.

O tym, że tak jak pokazało chociażby podsycanie społecznych nastrojów przez liberalno-lewicowe media podczas protestów ws. reformy sądownictwa, opozycja już teraz nie wyklucza protestów ws. reformy mediów.

Tak jak w wypadku sądów, staliśmy ramię w ramie i razem działaliśmy i sprzeciwialiśmy się, tak samo tu jestem pewna, że będziemy również się sprzeciwiać i będziemy wspólnie działać – wskazuje polityk Platformy Obywatelskiej Małgorzata Chmiel.

Konkretne propozycje mamy poznać wczesną jesienią, kiedy projekt ma zostać przedstawiony do konsultacji społecznych.

Należy iść w stronę pluralizmu i dekoncentracji mediów – tylko, że powinna być to dekoncentracja mediów, a nie tak jak u nas obecny rząd proponuje upolitycznienie i przejęcie władzy nad tą stacją, która najbardziej boli pana prezesa Kaczyńskiego, czyli TVN 24 – podkreśla Małgorzata Chmiel z Platformy Obywatelskiej, powołując się na medialne informacje, że PiS chce ograniczyć zagraniczny kapitał w mediach do 15 proc.

Medialne spekulacje już zostały zdementowane przez resort kultury i dziedzictwa narodowego, w którym trwają prace nad ustawą.

 „Nie ma projektu, w którym byłyby zawarte jakiekolwiek procenty” – mówił w jednym z wywiadów wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Paweł Lewandowski.

Zmiany w obliczu tego jak obecnie wygląda rynek medialny w Polsce są konieczne przekonuje poseł PiS Mirosława Stachowiak-Różecka.

Zagraża pluralizmowi, zagraża rzeczywistej dobrej demokratycznej debacie o Polsce. Musi być to zmienione. Wiele krajów w Europie i na świecie, takie rzeczy jak koncentracja mediów, sobie dawno prawnie uregulowały i wzorem tych krajów oczywiście też musimy tego – w końcu po wielu latach – dokonać – podkreśla Mirosława Stachowiak-Różecka.

To co proponuje rząd nie jest bowiem niczym nowym. Podobnie funkcjonuje system medialny w wielu krajach w Europie, m.in.: w Niemczech, Francji, we Włoszech, na Węgrzech czy w Czechach.

To my jesteśmy opóźnieni w ochronie wolnego rynku żeby naprawdę istniała poważna konkurencja a nie żeby monopolista był spokojny, że może już tylko sączyć słuchaczom i telewidzom do ucha swój kontent – czyli treści. Tak naprawdę nie chodzi tutaj o pieniądze. Koncentracja mediów w jednym ręku przede wszystkim zagraża tzw. rządowi dusz – zaznaczył prof. Piotr Boroń.

Przedstawiciele rządu już teraz zapewniają, że przepisy o dekoncentracji mediów będą zgodne z prawem Unii Europejskiej. Unijne prawo nie tylko pozwala na dekoncentrację mediów, ale wręcz ją rekomenduje w celu ochrony pluralizmu w mediach.

 

 RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl