B. Kownacki: MON nie ma nic do ukrycia ws. zakupu samolotów dla VIP-ów

Ministerstwo Obrony Narodowej nie ma nic do ukrycia ws. zakupu maszyn dla najważniejszych osób w państwie – powiedział wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. W środę sejmowa komisja obrony zapoznała się z informacjami dotyczącymi inwestycji.

Uwagi co do postępowania ws. zakupu maszyn wnosiła opozycja. Według niej MON złamało prawo i dostosowało zakup pod jednego producenta.

Wiceminister Bartosz Kownacki podkreśla, że w przetargu okazało się, że tylko jeden producent ma samolot spełniający wszystkie wymagania. W przypadku braku szybkiej decyzji, zakup zostałby odłożony na kolejne lata.

– Inspektorat uzbrojenia i ja również, jako minister obrony narodowej, miałem tę wiedzę, że jeżeli teraz nie zamkniemy tego postępowania czy nie rozstrzygniemy tego postępowania szybko, to nie kupimy samolotów dla najważniejszych osób w państwie, nawet nie będziemy mogli rozpocząć następnego postępowania (…) przez najbliższych kilka lat. To dlatego, że nie byłoby na rynku maszyny, która spełniałaby nasze wymagania. Jeszcze raz podkreślam: te wymagania były ustalane od 2011 roku wespół z poszczególnymi instytucjami MON-u. wiedzieliśmy, że ten samolot ma przetransportować 65 osób i ma przelecieć przez Atlantyk – podkreślał Bartosz Kownacki.

Umowę na dostawę dwóch małych samolotów G550 resort obrony podpisał w listopadzie 2016 roku. Natomiast w marcu został zawarty kontrakt na trzy maszyny średniej wielkości Boeing 737. Obejmuje on dwa nowe samoloty i jeden używany.

Nowe samoloty od Boeinga pojawią się w Polsce około 2020 roku. Natomiast pierwszy mały samolot typu Gulfstream 550 przybędzie jeszcze w tym miesiącu. Maszyna miałaby rozpocząć służbę późną jesienią.

RIRM