Nowa ekipa TVP przywróciła nadawanie na kanale TVP Info. Jednak nadal trwa prawny spór o to, kto zarządza mediami publicznymi. Pojawia się coraz więcej głosów, że to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma przejąć kompetencje Rady Mediów Narodowych i wybrać nowe władze spółek medialnych.
Politycy Donalda Tuska siłowo uderzyli w media publiczne. Z anteny zniknął sygnał TVP Info, a minister kultury i dziedzictwa narodowego, Bartłomiej Sienkiewicz, odwołał prezesów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. TV Trwam przez kilka godzin relacjonowała, co działo się w gmachu TVP.
Po tym jak Sejm podjął uchwałę w sprawie mediów publicznych, dziś minister kultury zarządził odwołanie prezesów Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Zrobił to, choć – jak podnosili politycy Prawa i Sprawiedliwości – nie ma tu żadnej podstawy prawnej. Próba przejęcia mediów publicznych odbywa się poprzez wyłączenie sygnału TVP Info. Stacja przestała nadawać. Jej sygnał został zastąpiony TVP 1. Niedostępna jest transmisja online telewizji, nie działa też portal tvp.info. Z kolei zamiast telewizji regionalnych i TVP World dostępny jest sygnał TVP 2. W sprawie mediów publicznych nie podjęto żadnej ustawy i pominięto prezydenta.
To bezprecedensowy atak na media publiczne, a także zamach na wolność słowa i demokrację – oceniła dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. W ten sposób odniosła się do wydarzeń uderzających w dotychczasowe w funkcjonowanie m.in. TVP INFO.
Nielegalne odwołanie władz mediów publicznych: TVP, PR, Polskiej Agencji Prasowej, ale o tym już nie będzie można się dowiedzieć, bo właśnie nielegalnie wyłączono nadawanie kanału TVP info oraz portalu tvp.info – podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwość, Piotr Müller.
Portal TVP Info ujawnił zapis rozmów mec. Romana Giertycha z Mariuszem Kozakiem-Zagozdą, twórcą profilu „Sok z Buraka”, zatrudnionym w stołecznym ratuszu. Okazuje się, że były polityk miał wpływ na przekaz hejterskiej strony.
Platforma Obywatelska rusza ze zbiórką podpisów pod inicjatywą ustawodawczą, która ma doprowadzić do likwidacji kanału informacyjnego telewizji publicznej. Szanse na powodzenie akcji są jednak bardzo małe.
Postulaty likwidacji CBA, IPN i TVP Info nie są kontrowersyjne, tylko spóźnione. PiS dawno już zlikwidował te instytucje. CBA ma dziś tyle wspólnego z antykorupcją, ile IPN z pamięcią i TVP z informacją – napisał w poniedziałek na Twitterze b. premier Donald Tusk.
Senatorowie opozycji przede wszystkim bronią mediów zagranicznych, a jednocześnie chcą likwidować TVP Info, publiczny kanał informacyjny, który dostarcza informacji milionom Polaków. Nawet nie drgnie im powieka. Stają w obronie zagranicznych mediów, przede wszystkim wielkich koncernów medialnych, które miałyby zapłacić podatek od reklam. Z jaką wolnością słowa mieliśmy do czynienia do 2015 roku? Mieliśmy do czynienia z przemocą medialną – z każdej strony był ten sam przekaz – zauważyła Maria Koc, senator PiS, w sobotnich „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Od poniedziałku zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem dot. likwidacji TVP Info i abonamentu RTV, likwidacja Funduszu Kościelnego i zmiana konstytucji, by umożliwić obywatelom odwołanie posła czy senatora – to propozycje, które przedstawił wiceszef Platformy Obywatelskiej i prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.
Chcieli oczernić prezydenta, a my dostałyśmy tzw. „strzał w łeb”. Dajcie nam spokój – apeluje w rozmowie opublikowanej na portalu tvp.info rodzina ułaskawionego przez Andrzeja Dudę mężczyzny. Opowiada też, dlaczego zwróciła się z prośbą do prezydenta o zastosowanie prawa łaski.
11 kandydatów – wśród nich faworyci wyścigu prezydenckiego Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Pytania o religię w szkołach, możliwość zawierania małżeństw przez osoby homoseksualne, euro i szczepionkę na koronawirusa. W środę w Telewizji Polskiej odbyła się debata.