Decyzja Parlamentu Europejskiego ws. łososi uderzy w polskie firmy zajmujące się przetwórstwem ryb
Decyzja Parlamentu Europejskiego ws. łososi budzi poważne obawy branży przetwórstwa ryb. Nowe przepisy uderzą przede wszystkim w polskie firmy.
Decyzja Parlamentu Europejskiego ws. łososi budzi poważne obawy branży przetwórstwa ryb. Nowe przepisy uderzą przede wszystkim w polskie firmy.
Parlament Europejski przyjął w czwartek projekt rozporządzenia delegowanego Komisji Europejskiej dotyczącego wymagań higienicznych dla niektórych produktów odzwierzęcych, w tym produktów rybołówstwa. Przepisy uderzą w Polskie przetwórstwo rybne.
Komisja Europejska chce od stycznia 2024 roku uniemożliwić rybakom połowy śledzia centralnego na Bałtyku. Polska nie zgadza się na taki krok – powiedział Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa. Dodał, że będzie sprzeciw państw bałtyckich na najbliższej Radzie Unii Europejskiej. We wtorek doszło do rozmowy ministrów rolnictwa Polski i Litwy w tej sprawie.
Sprzedaż ryb – świeżych, mrożonych, wędzonych i w konserwach – spadła w Hiszpanii w ciągu dwóch pierwszych miesięcy br. o blisko 20 proc. – alarmują organizacje gospodarcze sektora rybołówstwa.
Z dniem 1 stycznia ubiegłego roku został powołany do życia Departament Rybactwa, który ma to wszystko zweryfikować. To jest 2200 obwodów. Tego nie da się zrobić w ciągu roku. Natomiast obiecuję, że w tym roku proces zostanie zakończony, ponieważ prowadzimy na bieżąco kontrolę wszystkich regionalnych zarządów gospodarki wodnej i sprawdzamy, jak z kolei oni sprawdzali użytkowników i ich zarybienia. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie wygląda to różowo. Tego zarybiania nie było w takim stopniu, jakie powinno być – powiedział Dionizy Ziomecki, dyrektor Departamentu Rybactwa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Komisja Europejska zatwierdziła program operacyjny „Rybactwo i Morze”. Oznacza to, że na wsparcie polskiego rybołówstwa i przetwórstwa rybnego przekazane zostanie ponad 730 mln euro.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamierza przeznaczyć ponad 60 mln euro na trwałe zaprzestanie działalności połowowej. „Ma to pozwolić na odejście z rybołówstwa armatorom, którzy w wyniku pogarszającego się stanu zasobów ryb na Bałtyku nie będą w stanie prowadzić dalszych połowów” – przekazano w środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej.
Irlandzcy rybacy zamierzają protestować w czasie planowanych na początek lutego ćwiczeń rosyjskich okrętów na wodach u wybrzeży Irlandii. Wyjaśniają, że to ważne obszary z punktu widzenia rybołówstwa, a manewry grożą zachwianiem ekosystemu.
Będziemy dążyć do tego, by udzielić wsparcia armatorom rybołówstwa rekreacyjnego, którzy nie zostali nim objęci w 2020 r. – zapewnił w czwartek podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra.
Izrael zmniejszył w niedzielę o połowę obszar przeznaczony do połowów w Strefie Gazy – poinformowali rządowi urzędnicy. To reakcja na balony zapalające, wypuszczone z palestyńskiej enklawy, które spowodowały pożary lasów w południowym Izraelu.
Wielka Brytania uzgodniła z Unią Europejską 5,5-letni okres przejściowy dla rybołówstwa, dłuższy niż trzy lata, które chciała, ale krótszy niż 14 lat, o które pierwotnie zabiegała UE – powiedział brytyjski premier Boris Johnson.
Potrzeba w tej chwili rybakom funduszy na to, że jak nie mogą łowić ryb, to żeby mogli jakoś przetrwać. W tym jednym kontekście, o którym mówię, to będzie ułatwienie dla przepływu pieniędzy, bo w tej chwili polskie rybołówstwo może być ratowane tylko unijnymi pieniędzmi, funduszami rybackimi, które przysługują rybakom z tytułu przyznawania przez Komisję Europejską wszystkim krajom w Unii Europejskiej funduszy rybackich – powiedział Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich, w rozmowie z Radiem Maryja.