Wpisy

UE chce uniemożliwić rybakom połowy śledzia centralnego na Bałtyku

Komisja Europejska chce od stycznia 2024 roku uniemożliwić rybakom połowy śledzia centralnego na Bałtyku. Polska nie zgadza się na taki krok – powiedział Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa. Dodał, że będzie sprzeciw państw bałtyckich na najbliższej Radzie Unii Europejskiej. We wtorek doszło do rozmowy ministrów rolnictwa Polski i Litwy w tej sprawie.

[TYLKO U NAS] D. Ziomecki: Zarybiane zbiorników wodnych jest olbrzymim problemem. Prowadzimy na bieżąco kontrolę wszystkich regionalnych zarządów gospodarki wodnej i sprawdzamy, jak z kolei oni sprawdzali użytkowników i ich zarybienia

Z dniem 1 stycznia ubiegłego roku został powołany do życia Departament Rybactwa, który ma to wszystko zweryfikować. To jest 2200 obwodów. Tego nie da się zrobić w ciągu roku. Natomiast obiecuję, że w tym roku proces zostanie zakończony, ponieważ prowadzimy na bieżąco kontrolę wszystkich regionalnych zarządów gospodarki wodnej i sprawdzamy, jak z kolei oni sprawdzali użytkowników i ich zarybienia. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie wygląda to różowo. Tego zarybiania nie było w takim stopniu, jakie powinno być – powiedział Dionizy Ziomecki, dyrektor Departamentu Rybactwa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

MRiRW chce przeznaczyć 60 mln euro na trwałe zaprzestanie działalności połowowej

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamierza przeznaczyć ponad 60 mln euro na trwałe zaprzestanie działalności połowowej. „Ma to pozwolić na odejście z rybołówstwa armatorom, którzy w wyniku pogarszającego się stanu zasobów ryb na Bałtyku nie będą w stanie prowadzić dalszych połowów” – przekazano w środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej.

Do resortu rolnictwa został przeniesiony dział rybołówstwa i jego pracownicy. G. Hałubek: W tej chwili polskie rybołówstwo może być ratowane tylko unijnymi pieniędzmi

Potrzeba w tej chwili rybakom funduszy na to, że jak nie mogą łowić ryb, to żeby mogli jakoś przetrwać. W tym jednym kontekście, o którym mówię, to będzie ułatwienie dla przepływu pieniędzy, bo w tej chwili polskie rybołówstwo może być ratowane tylko unijnymi pieniędzmi, funduszami rybackimi, które przysługują rybakom z tytułu przyznawania przez Komisję Europejską wszystkim krajom w Unii Europejskiej funduszy rybackich – powiedział Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich, w rozmowie z Radiem Maryja.