Mówiąc krótko, Saudi Aramco będzie gwarantem bezpieczeństwa dostawy ropy do Polski. (…) Mamy do czynienia z sytuacją, w której zapotrzebowanie na paliwa będzie radykalnie spadać. Skoro w 2035 roku nie będzie już więcej samochodów spalinowych, to jakakolwiek inwestycja w sektorze rafineryjnym zwraca się w czasie dłuższym niż ten okres. Siłą rzeczy niewielu inwestorów byłoby skłonnych wydać odpowiednio duże środki na to, żeby polski segment rafineryjny – mówię tutaj o Grupie Lotos w Gdańsku – odpowiednio transformować, a to jest absolutnie potrzebne, dlatego że jeżeli spojrzymy na PKN Orlen, to tylko 9 proc. swojego przychodu czerpie z tego, że sprzedaje paliwo na stacjach benzynowych. Grupa Lotos tego nie ma. W Grupie Lotos ktoś musi zainwestować i zrobią to właśnie Saudyjczycy – wskazał dr Dawid Piekarz, ekspert ds. rynku energetycznego, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.