Historycznie przez ostatnie parę lat NBP bardzo konsekwentnie i w bardzo rozsądny sposób ustawicznie zwiększa zasoby złota w swoich zasobach. Dzisiaj mamy także do czynienia z sytuacją, że te ceny złota są historycznie na bardzo wysokich poziomach (…). Mając złoto jako środek rezerwowy, NBP nie jest tak bardzo uzależniony chociażby od emitentów walut w innych krajach, jak gdyby miał mniejszy udział złota, a większy udział walut. Także różnicowanie koszyka różnego rodzaju środków, które posiada NBP, służy uniezależnianiu się i możliwości lepszego przyszłego konstruowania tego koszyka. Oczywiście rynek złota jest na całym świecie bardzo płynny. W zależności od sytuacji i należytych proporcjach można dokonywać dodatkowych zakupów. Dziś mamy do czynienia z taką sytuacją, że rzeczywiście banki centralne są bardzo mocno zainteresowane tym, aby zwiększać udział złota w swoich rezerwach – mówił Sławomir Horbaczewski, ekonomista, w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.