Nigdy za mało podkreślania, że jesteśmy sojuszem, że stoimy wszyscy za jednego i jeden za wszystkich, zwłaszcza, że są takie działania ze strony rosyjskiej, które chciałyby podważyć wiarę w NATO. Pamiętajmy, że same słowa to nie wszystko. To, co najważniejsze, to obecność – amerykańska obecność. Dzięki panu prezydentowi Dudzie i szczycie NATO w 2016 roku udało się doprowadzić do decyzji, po której Amerykanie wysłali swoje wojska i swój sprzęt. To zupełnie zmienia sytuację, bo już nie jest tylko tak, że jakiekolwiek zagrożenie spotka się ze słowną odpowiedzią. Amerykańcy chłopcy są tutaj, ćwiczą z naszymi żołnierzami. To była decyzja zmianująca naszą sytuację na plus – powiedział Marcin Przydacz, poseł PiS, b. szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP, we wtorkowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam.