WTA Toronto. Z nieba do piekła, Radwańska pożegnała się z turniejem
Agnieszka Radwańska na ćwierćfinale zakończyła swój udział w turnieju WTA Premier rozgrywanym w Toronto. Rozstawiona z numerem szóstym Polka zaczęła znakomicie, pierwszą partię wygrała bowiem bez straty gema, potem było już jednak tylko gorzej i w efekcie uległa Rumunce Simonie Halep 6:0, 3:6, 1:6.
Dzisiejsza starcie miało pokazać, na co tak naprawdę stać 26-letnią krakowiankę. Jej rywalką w ćwierćfinale była bowiem Simona Halep, aktualnie trzecia „rakieta” światowego rankingu oraz mistrzyni jedenastu turniejów rangi WTA. Za Polką przemawiały jednak statystyki. W dotychczas rozegranych pojedynkach czterokrotnie wygrywała z Rumunką, zaś tylko trzykrotnie schodziła z kortu pokonana.
Czwartkowe spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla naszej tenisistki. Radwańska najpierw w dobrym stylu utrzymała swoje podanie, po czym pokusiła się o przełamanie, gdy podwójny błąd serwisowy popełniła Rumunka (2:0). W dalszej części seta obraz gry nie uległ zmianie. Nadal ton rywalizacji nadawała krakowianka, która już do końca partii nie pozwoliła swojej przeciwniczce na zdobycie choćby honorowego gema. W efekcie inauguracyjna odsłona meczu trwała zaledwie dwadzieścia pięć minut, a zakończyła ją Halep, posyłając bekhend w siatkę (6:0).
Kolejny set był już bardziej wyrównany, obie zawodniczki solidnie serwowały i dość pewnie wygrywały swoje podania (1:1). W trzecim gemie Rumunka po raz pierwszy uzyskała przewagę przełamania, kiedy zagrała głębokim returnem wymuszającym błąd, na szczęście po chwili tym samym odpowiedziała jej Radwańska, doprowadzając do remisu (3:3). Taki obrót sprawy jednak tylko podrażnił Halep, która między innymi dwukrotnie odbierając zagrywkę Polce oraz popisując się świetna akcją zakończoną stop wolejem, doprowadziła do rozstrzygającej partii (3:6).
Będąca na fali trzecia „rakieta” świata nie zamierzała zwalniać tempa. W dobrym stylu rozstrzygnęła na swoją korzyść pierwszego gema, aby nie długo później zapisać na swoim koncie również drugą odsłonę, kiedy rywalka trafiła z forhendu w siatkę (0:2). Niestety, w kolejnych minutach nadal niepodzielnie rządziła Rumunka, która z każdą piłką rozkręcała się coraz bardziej i prezentowała uderzenia, na które w żaden sposób nie potrafiła odpowiedzieć Radwańska. Polka zdołała nawiązać walkę dopiero w szóstym gemie, aplikując rywalce trzy asy serwisowe. Na więcej jednak nie było już ją stać i ostatecznie to Halep mogła cieszyć się z awansu do półfinału turnieju WTA w Toronto (1:6).
Następną rywalką Rumunki będzie Sara Errani. Reprezentantka Włoch pokonała Ukrainkę Łesię Curenko 6:4, 6:4.
***
Toronto (Kanada), kort twardy, ćwierćfinał:
Agnieszka Radwańska (Polska, 6) – Simona Halep (Rumunia, 2) 6:0, 3:6, 1:6
Sport.RIRM