Serie A. Kryzys Romy trwa w najlepsze
AS Roma zaledwie zremisowała przed własną publicznością z Empoli 1:1 (0:1) w meczu 21. kolejki włoskiej Serie A. Na bramkę Massimo Maccarone odpowiedział w drugiej części spotkania Maicon. Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę, po czerwonych kartkach dla Konstantinosa Manolasa oraz Riccardo Saponary.
Słabo spisująca się ostatnio Roma (4 remisy w ostatnich pięciu spotkaniach) miała rozpocząć kolejną passę zwycięstw od dzisiejszego pojedynku z zajmującym dopiero szesnastą pozycję w tabeli Empoli. Goście za cel postawili sobie uniknięcie porażki oraz ucieczkę od strefy spadkowej, do której nie mają daleko. Mecz na ławkach rezerwowych rozpoczęli Łukasz Skorupski oraz Piotr Zieliński.
Początek meczu nie obfitował w emocje. Miejscowi ograniczyli się tylko do ataku pozycyjnego, z którego nie wynikało zbyt wiele. Przyjezdni wypuszczali się od czasu do czasu z kontrami, ale żadna z nich nie zagroziła realnie defensywie Romy. W 18. minucie dobrą, indywidualną akcją popisał się Juan Manuel Iturbe, jednak jego strzał okazał się minimalnie niecelny. Dwadzieścia minut później obrońcom gospodarzy uciekł Riccardo Saponara. Faulem w szesnastce ratował się Konstantinos Manolas, który za swoje przewinienie otrzymał czerwoną kartkę. Chwilę później jedenastkę na bramkę zamienił Massimo Maccarone, dając niespodziewane prowadzenie Empoli. Już po kilku minutach siły na boisku się wyrównały. Dwa żółte kartoniki w krótkim odstępie czasu ujrzał Riccardo Saponara. W konsekwencji mecz dla Włocha już się zakończył.
Podopieczni Rudiego Garcii ruszyli do ataków tuż po wznowieniu gry. Piłkarze z „Wiecznego Miasta” chcieli za wszelką cenę doprowadzić do remisu. Swój cel osiągnęli w 57. minucie za sprawą Maicona. Brazylijczyk otrzymał piłkę w polu karnym i lekkim, technicznym strzałem wlał nadzieję w serca zebranych na Stadio Olimpico sympatyków rzymskiego klubu. Dziesięć minut później wyśmienitą okazję zmarnował Alessandro Florenzi. Dzięki genialnemu podaniu Radji Nainggolana – Włoch znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości, ale w ostatniej chwili futbolówkę z pod nóg wybił mu Mario Rui. Obie drużyny do końca spotkania nie znalazły recepty na sukces i musiały pogodzić się z podziałem punktów.
Roma nadal jest wiceliderem rozgrywek. Do Juventusu traci sześć oczek, ale Stara Dama rozegrała jedno spotkanie mniej. Empoli zajmuje szesnaste miejsce z dwudziestoma punktami na koncie.
***
AS Roma – Empoli 1:1 (0:1)
Maicon 57’ – Massimo Maccarone 39’ (k.)
Roma: Morgan De Sanctis – Maicon (Daniele Verde 82’), Konstantinos Manolas, Mapou Yanga-Mbiwa, Jose Holebas – Miralem Pjanić, Seydou Keita, Radja Nainggolan – Adem Ljajić, Francesco Totti (Davide Astori 40’), Juan Manuel Iturbe (Alessandro Florenzi 25’)
Empoli: Luigi Sepe – Elseid Hysaj, Daniele Rugani, Federico Barba, Mario Rui – Riccardo Saponara, Mirko Valdifiori (Franco Signorelli 84’), Matias Vecino – Massimo Maccarone (Piotr Zieliński 58’) – Manuel Pucciarelli (Levan Mchedlidze 74’), Daniele Croce
Żółte kartki: Alessandro Florenzi, Davide Astori, Radja Nainggolan (Roma) Riccardo Saponara, Daniele Croce, Mirko Valdifiori (Empoli)
Czerwone kartki: Konstantinos Manolas (Roma) 38’ oraz Riccardo Saponara (Empoli) 45’
Genoa – Fiorentina 1:1 (1:0)
Ciprian Tatarusanu 14’ (sam.) – Gonzalo Rodriguez 54’
Tabela: [Serie A]
Sport.RIRM