PŚ w Planicy. Norwegowie poza konkurencją, podium tym razem bez biało-czerwonych

Norwegia wygrała konkurs drużynowy na mamuciej skoczni w Planicy. Druga pozycja przypadła Niemcom, a trzecia – Słoweńcom. Tuż za podium uplasowali się Polacy, którzy z reprezentantami gospodarzy przegrali różnicą czterech punktów.


Podopieczni trenera Alexandra Stoeckla po raz kolejny potwierdzili, że nie mają sobie równych w obecnym sezonie. Na słynnej Letalnicy aktualni drużynowi mistrzowie olimpijscy byli klasą samą dla siebie, daleko pozostawiając rywali w tyle. Prym w norweskim zespole wiedli przede wszystkim Daniel Andre Tande (243.5 m i 241.5 m) oraz Robert Johansson (240.5 m i 241 m), a Andreas Stjernen (236 m i 225.5 m) i Johann Andre Forfang (242 m i 240.5 m) także znakomicie wypadli w obu konkursowych seriach.

Ostatecznie liderzy Pucharu Narodów okazali się lepsi od drugich w stawce Niemców o blisko sto czterdzieści punktów. Nasi zachodni sąsiedzi zrehabilitowali się za słabą postawę przed tygodniem w Vikersund i tym razem skakali, jak na srebrnych medalistów olimpijskich z Pjongczangu przystało. Daleko szybował głównie Richard Freitag, który w pierwszej rundzie wylądował na 243 m (w drugiej – 234 m), zaś olbrzymi wkład w sukces miał również Markus Eisenbichler (235 m i 234 m), dwukrotnie uzyskując ponad 230 m.

Podium uzupełnili Słoweńcy. Reprezentanci gospodarzy trzecie miejsce zawdzięczają znakomitej postawie Domena Prevca (237 m i 237.5 m) oraz – choć nieco w mniejszym stopniu – Roberta Kranjca (239.5 m i 226 m). Ekipa Gorana Janusa skutecznie przeciwstawiła się atakom Polaków, wyprzedzając ich w końcowym rozrachunku o cztery oczka.

Biało-czerwoni od początku zmagań balansowali między drugim a czwarty miejscem. Zasadniczy wpływ na to miały dość przeciętne próby Piotra Żyły (211 m i 207 m),  ale także drugi niezbyt udany skok Dawida Kubackiego (211 m, pierwszy – 223 m) sprawił, że tym razem drużyna Stefana Horngachera zakończyła zmagania poza czołową „trójką”.

Jak zwykle, z fenomenalnej strony zaprezentował się Kamil Stoch, który zaliczył 248.5 i 244.5 m i w nieoficjalnej indywidualnej rywalizacji zajął czwartą lokatę. Na słowa uznania zasłużył również Stefan Hula. Zawodnik ze Szczyrku w pierwszej części zawodów ustanowił nowy rekord życiowy (231 m), zaś w finałowej rundzie spisał się równie dobrze (229 m).

Na jutro w Planicy zaplanowano finałowy konkurs Pucharu Świata, wieńczący sezon 2017/2018. Weźmie w nim udział trzydziestu skoczków klasyfikacji generalnej całego cyklu, w tym pięciu Polaków. Początek zmagań przewidziano na 10:00. Godzinę wcześniej zostanie przeprowadzona seria próbna.

***

Wyniki konkursu drużynowego:

1.   Norwegia (Daniel Andre Tande 243.5 m / 241.5 m, Andreas Stjernen 236 m / 225.5 m, Robert Johansson 240.5 m / 241 m, Johann Andre Forfang 242 m / 240.5 m) – 1620.2 pkt.
2.   Niemcy (Markus Eisenbichler 235 m / 234 m, Stephan Leyhe 214.5 m / 214.5 m, Andreas Wellinger 212.5 m / 219.5 m, Richard Freitag 243 m / 234 m) – 1482.9 pkt.
3.   Słowenia (Domen Prevc 237 m / 237.5 m, Robert Kranjec 239.5 m / 226 m, Anze Semenic 208 m / 213 m, Peter Prevc 215 m / 217 m) – 1474.5 pkt.
4.   Polska (Piotr Żyła 211 m / 207 m, Stefan Hula 231 m / 229 m, Dawid Kubacki 223 m / 211 m, Kamil Stoch 248.5 m / 244.5 m) – 1470.5 pkt.
5.   Japonia – 1455.8 pkt.
6.   Austria – 1398.7 pkt.
7.   Rosja – 1196.5 pkt.
8.   Szwajcaria – 1187.6 pkt.
9.   USA – 481.1 pkt.
10. Włochy – 475.2 pkt.

Sport.RIRM

drukuj