Premier League. Sensacja w Londynie, porażka United, zwycięstwo Kanonierów

W kluczowych dla układu tabeli spotkaniach 26. kolejki Premier League nie zabrakło niespodzianek. Chelsea Londyn długo prowadziła z Burnley, aby ostatecznie podzielić się punktami z beniaminkiem (1:1). Mimo przewagi przez większość spotkania wyższość Swansea City musiał uznać Manchester United (2:1). Zgodnie z oczekiwaniami spisał się Arsenal, który pokonał na wyjeździe Crystal Palace 2:1.


Chelsea Londyn – Burnley FC 1:1 (1:0)
Branislav Ivanović 14’ – Ben Mee 81’

Leniwy początek spotkania nie zapowiadał, że Chelsea wyjdzie na prowadzenie już w 14. minucie. Po okresie gry bez klarownych sytuacji na indywidualną akcję zdecydował się Eden Hazard. Belg z łatwością minął w szesnastce dwóch rywali i wyłożył piłkę na czwarty metr. Tam czekał już na nią Branislav Ivanović, który dopełnił tylko formalności. Bliski podwyższenia prowadzenia minutę później był Oscar, ale Tom Heaton zdołał ostatecznie zatrzymać futbolówkę uderzoną przez Brazylijczyka. Zadowoleni z prowadzenia The Blues nie forsowali tempa, ale nie pozwalali na zbyt wiele beniaminkowi, przez co gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie.

Po wznowieniu gry nadal dominowali podopieczni Jose Mourinho. Zawodnikom The Blues brakowało jednak skuteczności. W dobrych sytuacjach zimnej krwi zabrakło Nemanji Maticiowi, Diego Coscie i Juanowi Cuardado. Ten pierwszy w 70. minucie „popisał się” w inny sposób. Serb został sfaulowany przez Ashleya Barnesa i postanowił się odegrać, mocno go popychając. Sędzia bez wahania wyciągnął z kieszeni czerwony kartonik i pożegnał pomocnika. Zawodnicy beniaminka zwietrzyli swoją szansę i od razu ruszyli do ataków, które przyniosły efekt w 81. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w kierunku dalszego słupka główkował Ben Mee, a piłka ugrzązła w bramce bezradnego Thibauta Courtoisa. Londyńczycy nie zdołali już odpowiedzieć i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Chelsea pozostaje liderem BPL z siedmioma punktami przewagi nad Manchesterem City. Burnley nadal tkwi w strefie spadkowej. Do bezpiecznego miejsca beniaminek traci jedno oczko.

***

Chelsea: Thibaut Courtois Branislav Ivanović, Kurt Zouma, John Terry, Filipe Luis (86’ Didier Drogba) Nemanja Matić, Cesc Fabregas Juan Cuadrado (63’ Willian), Oscar (72’ Ramires), Eden Hazard Diego Costa

Burnley: Tom Heaton Kieran Trippier, Jason Shackell, Michael Keane, Ben Mee George Boyd, David Jones, Scott Arfield, Michael Kightly (79’ Sam Vokes) Ashley Barnes Danny Ings

Żółte kartki: Branislav Ivanović (Chelsea) oraz Michael Kightly, George Boyd (Burnley)

Czerwona kartka: Nemanja Matić 70’ (Chelsea)


Swansea City – Manchester United 2:1 (1:1)
Sung-Yueng Ki 30’ Bafetimbi Gomis 73’ – Ander Herrera 28’

Już w 5. minucie znakomitą okazję zmarnował Bafetimbi Gomis. Francuz główkował z pięciu metrów, a futbolówkę z linii bramkowiej wybił Ander Herrera. W odpowiedzi po błędzie Łukasza Fabiańskiego z ostrego kąta uderzył Robin van Persie, jednak piłka po jego strzale jedynie otarła się o poprzeczkę. W 28. minucie piłkarze United rozegrali świetną akcję, którą w końcowej fazie płaskim strzałem w kierunku długiego słupka wykończył Herrera. Fabiański nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia i musiał wyciągać piłkę z siatki. Na reakcję Łabędzi nie trzeba było czekać zbyt długo. Już chwilę później w szesnastkę zacentrował Jonjo Shelvey. Na szóstym metrze na futbolówkę czyhał Sung-Yueng Ki, który z łatwością pokonał Davida de Geę.

Tuż po przerwie niemal w bliźniaczej akcji, jak ta z pierwszej połowy znalazł się Koreańczyk Ki. Tym razem górą w starciu był jednak de Gea i na tablicy nadal widniał remis. Choć częściej atakowali podopieczni Louisa van Gaala na prowadzenie wyszli gospodarze. Z około trzydziestu metrów przymierzył Jonjo Shelvey, piłka odbiła się po drodze od głowy Bafetimbiego Gomisa i wpadła do siatki. Prezentujący się z minuty na minutę coraz lepiej Manchester nie zdołał odrobić strat i ze starcia na Liberty Stadium powrócił na tarczy.

Czerwone Diabły po porażce spadło na czwartą pozycję na rzecz Arsenalu Londyn. Swansea plasuje się na dziewiątej lokacie z dziewięcioma oczkami straty do czołowej czwórki.

***

Swansea: Łukasz Fabiański Kyle Naughton, Ashley Williams, Federico Fernandez, Neil TaylorJack Cork, Sung-Yueng Ki Gylfi Sigurdsson (74’ Jefferson Montero), Jonjo Shelvey (90+4’ Jordi Amat), Wayne Routledge Bafetimbi Gomis

Manchester: David de Gea Paddy McNair (46’ Antonio Valencia), Daley Blind, Phil Jones, Luke Shaw (58’ Ashley Young) Marcos Rojo, Ander Herrera, Angel Di Maria (79’ Juan Mata) Marouane Fellaini Wayne Rooney, Robin van Persie

Żółte kartki: Ashley Williams, Jonjo Shelvey (Swansea) oraz Marouane Fellaini, Phil Jones, Ashley Young, Marcos Rojo (Manchester)


Crystal Palace – Arsenal Londyn 1:2 (0:2)
Glenn Murray 90+4’ Santi Cazorla 8’ (k.) Olivier Giroud 45+1’

Po kilku minutach niedokładności w poczynaniach obu ekip z dobrej stronyb pokazał się Danny Welbeck. Anglik sprytnie obiegł w polu karnym Pape Souare’ę i został sfaulowany, za co arbiter spotkania podyktował jedenastkę dla Kanonierów. Rzut karny na bramkę zamienił Santi Cazorla. Miejscowi próbowali atakować, jednak nie stwarzali większego zagrożenia w strefie obronnej Arsenalu. Zemściło się to na nich w doliczonym czasie gry, kiedy na 2:0 podwyższył Olivier Giroud. Francuz najszybciej dopadł do piłki, którą Julian Speroni odbił po strzale Welbecka i umieścił ją w siatce. To gol numer 50 francuskiego napastnika w barwach londyńskiego klubu.

Po przerwie znakomitą sytuację zmarnował Alexis Sanchez. Były piłkarz Barcelony po dokładnym dograniu Mesuta Oezila znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy. Argntyński bramkarz nie zdołał zatrzymać futbolówki, jednak ta minęła także słupek jego bramki i Sanchez nie mógł cieszyć się z trafienia. Miejscowi pierwszy celny strzał oddali dopiero w 83. minucie. Yannick Bolasie minął dwóch rywali i strzelił płasko prosto w Davida Ospinę. Honorowego gola miejscowi zdobyli w doliczonym czasie gry. Po centrze z rzutu rożnego zakotłowało się w szesnastce Kanonierów, a najwięcej zimnej krwi zachował Glenn Murray, który z bliska wbił piłkę do siatki.

Kanonierzy z dorobkiem 48 punktów awansowali na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Crystal Palace zajmuje trzynastą pozycję z pięcioma oczkami przewagi nad strefa spadkową.

***

Crystal Palace: Julian Speroni Joel Ward, Scott Dann, Damien Delaney, Pape Souare Wilfried Zaha, Joe Ledley (80’ Shola Ameobi), Jordon Mutch, Jason Puncheon Dwight Gayle (80’ Glenn Murray) Fraizer Campbell (58’ Yannick Bolaise)

Arsenal: David Ospina Calum Chambers, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Nacho Monreal Santi Cazorla, Francis Coquelin Alexis Sanchez (89’ Gabriel Paulista), Mesut Oezil (76’ Tomas Rosicky), Danny Welbeck (76’ Kieran Gibbs) Olivier Giroud

Żółte kartki: Jordon Mutch (Crystal Palace) oraz Francis Coquelin, Olivier Giroud, Calum Chambers (Arsenal)


Wyniki pozostałych sobotnich spotkań 26. kolejki Premier League:

Sunderland AFC – West Bromwich Albion 0:0

Aston Villa – Stoke City 1:2 (1:1)
Scott Sinclar 20’ – Stephen Ireland 45’ Victor Moses 90+3’ (k.)

Czerwona kartka: Ron Vlaar 90+2’ (Aston Villa)

Hull City – Queens Park Rangers 2:1 (1:1)
Nikica Jelavić 16’ Dame N’Doye 89’ – Matt Phillips 39’

Czerwona kartka: Joey Barton 32’ (QPR)

Manchester City – Newcastle United 5:0 (3:0) [relacja]
Sergio Aguero 2’ (k.) Samir Nasri 12’ Edin Dzeko 21’ David Silva 51’ 53’

Tabela: [Premier League]

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl