Premier League. Kryzys Chelsea trwa w najlepsze; kolejna wygrana Arsenalu
Piłkarze Chelsea Londyn nadal rozczarowują. Tym razem podopieczni Jose Mourinho ulegli na wyjeździe West Hamowi 1:2, ponosząc już piątą porażkę w bieżącym sezonie Premier League. Na przeciwnym biegunie znajduje się z kolei Arsenal Londyn, który wygrywając przed własną publicznością z Evertonem 2:1 wskoczył na pozycję lidera rozgrywek.
To, że mistrzowie kraju będą mieli problemy z obroną tytułu pokazała już inauguracyjna kolejka sezonu, kiedy zaledwie zremisowali na własnym stadionie ze Swansea City 2:2. Dziś The Blues znów sprawili zawód swoim kibicom, przegrywając na Upton Park z miejscowym West Hamem 1:2.
Co prawda na gola Mauro Zarate kilkanaście minut po przerwie odpowiedział Gary Cahill, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego Williana, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. Młoty, za sprawą dwójkowej akcji Aarona Cresswella i Andy’ego Carrolla z 79. minuty, ostatecznie mogły cieszyć się z kompletu punktów. Piłkarze Slavena Bilicia mają patent na renomowanych rywali w bieżącej kampanii ligowej – w starciach z Arsenalem, Liverpoolem, Manchesterem City oraz wspomnianą Chelsea zainkasowali komplet punktów, a w tabeli plasują się obecnie na wysokim 3. miejscu. Co innego można powiedzieć natomiast o zawodnikach Jose Mourinho. Ci zajmują dopiero 15. pozycję, mając zaledwie pięć oczek przewagi nad strefą spadkową.
Nowym liderem rozgrywek został Arsenal. Podopieczni Arsene’a Wengera pokonali u siebie Everton 2:1, odnosząc przy okazji czwarte zwycięstwo z rzędu. Tym razem drużynę z północnego Londynu do triumfu poprowadzili Olivier Giroud oraz Laurent Koscielny, którzy w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund dwukrotnie zmusili do kapitulacji Tima Howarda. Tuż przed przerwą kontaktowe trafienie zaliczył Ross Barkley, dość szczęśliwie umieszczając futbolówkę w bramce Petra Cecha, na więcej jednak gości nie było w tym meczu stać. Po zmianie stron kibice zgromadzeni na Emirates Stadium nie doczekali się już żadnych goli i tylko strzelecka indolencja Mesuta Oezila sprawiła, że spotkanie zakończyło się skromnym triumfem Kanonierów. Trzynastokrotny mistrz Anglii na szczycie tabeli pozostanie przynajmniej do jutra, gdy na Old Trafford dojdzie do derbowego starcia Manchesteru United z City.
W innych ciekawszych sobotnich pojedynkach Leicester City wygrało u siebie z Crystal Palace 1:0, po bramce najskuteczniejszego w rozgrywkach Jamiego Vardy’ego, z kolei Swansea City pokonało na wyjeździe Aston Villę 2:1. Pełne 90. minut w barwach Łabędzi rozegrał Łukasz Fabiański. Reprezentant Polski był jednym z wyróżniających się piłkarzy na boisku, a przy golu Jordana Ayewa był bez większych szans.
***
Wyniki dotychczas rozegranych spotkań 10. kolejki Premier League:
Sobota, 24.10.2015
Aston Villa – Swansea City 1:2 (0:0)
Jordan Ayew 62’ – Gylfi Sigurdsson 68’ Andre Ayew 87’
Leicester City – Crystal Palace 1:0 (0:0)
Jamie Vardy 59’
Norwich City – West Bromwich Albion 0:1 (0:0)
Jose Rondon 46’
Stoke City – Watford FC 0:2 (0:1)
Troy Deeney 43’ Almen Abdi 69’
West Ham United – Chelsea Londyn 2:1 (1:0)
Mauro Zarate 17’ Andrew Carroll 79’ – Gary Cahill 56’
Arsenal Londyn – Everton FC 2:1 (2:1)
Olivier Giroud 36’ Laurent Koscielny 38’ – Ross Barkley 44’
Sport.RIRM