Premier League. Arsenal deklasuje Liverpool i jest wiceliderem!
Arsenal Londyn rozgromił Liverpool 4:1 (3:0) na Emirates Stadium w spotkaniu 31. kolejki angielskiej Premier League. Bramki dla Kanonierów zdobyli Hector Bellerin, Mesut Oezil, Alexis Sanchez oraz Olivier Giroud. Gola na otarcie łez dla The Reds z rzutu karnego zdobył Jordan Henderson. Podopieczni Brendana Rodgersa kończyli mecz w dzisiątkę po czerwonej kartce dla Emre Cana.
Spotkanie dla obu zespołów miało ogromne znaczenie. Zwyciestwo Arsenalu oznaczało utrzymanie się na podium, które daje bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. Liverpool grał natomiast o to, aby zniwelować dystans do czołowej czwórki i powalczyć o piłkarski raj.
Od pierwszego gwizdka sędziego przeważali gospodarze. Już w 4. minucie problemy z obroną strzału Santi Cazorli miał Simon Mignolet. Chwilę później po fatalnym błędzie Kolo Toure uderzał Aaron Ramsey, ale ponownie górą był Belg. The Reds długo nie potrafili odnaleźć się w grze ofensywnej, a gdy już znaleźli się w dogodnej sytuacji nie potrafili jej wykorzystać. Kiedy piłkarze Brendana Rodgersa zaczęli grać nieco przytomniej i z większym zaangazowaniem Kanonierzy zadali trzy szybkie ciosy.
W 37. minucie Ramsey dograł do Hectora Bellerina, a ten balansem ciała minął Alberto Moreno i świetnym technicznym strzałem otworzył wynik spotkania. Zaledwie trzy minuty później z rzutu wolnego kapitalnie przymierył Mesut Oezil i było już 2:0. Tuż przed przerwą rywali znokautował Alexis Sanchez. Chilijczyk z dziecinną łatwością zwiódł Kolo Toure i potężną bombą nie dał szans na skuteczną interwencję Mignoletowi.
W drugiej części spotkania nadal przeważali miejscowi. Mignoleta dwukrotnie pokonać próbował Olivier Giroud, ale Francuzowi zabrakło nieco skuteczności. Z drugiej strony boiska szczęścia szukali Raheem Sterling i Philippe Coutinho, jednak oboje nieznacznie spudłowali. Niebezpiecznie pod bramką Davida Ospiny zrobiło się dopiero po strzale Emre Cana. Kolumbijczyk zdołał ostatecznie zatrzymać strzał obrońcy Liverpoolu.
W 76. minucie po faulu Bellerina na Sterlingu sędzia wskazał na wapno. Ospina wyczuł intencję strzelającego Jordana Hendersona, ale ostatecznie piłka zatrzepotała w siatce. Kilka minut później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką za faul na Dannym Welbecku ukarany został Emre Can. Gospodarze wykorzystali osłabienie przeciwnika i jeszcze w doliczonym czasie gry wynik na 4:1 ustalił Giroud. Napastnik Arsenalu z siedemnastu metrów przymierzył idealnie tuż przy słupku.
Podopieczni Arsene’a Wengera awansowali na pozycję wicelidera i pozostaną na niej przynajmniej do spotkania Manchesteru City z Crystal Palace. Liverpool zajmuje 5. miejsce ze stratą aż siedmiu oczek do pozycji gwarantującej start w Champions League.
***
Arsenal Londyn – Liverpool 4:1 (3:0)
Hector Bellerin 37’ Mesut Oezil 40’ Aaron Ramsey 45’ Olivier Giroud 90’ – Jordan Henderson 76’(k.)
Arsenal: David Ospina – Hector Bellerin, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, (49’ Gabriel Paulista), Nacho Monreal – Francis Coquelin, Aaron Ramsey (61’ Mathieu Flamini), Santi Cazorla – Mesut Oezil (73’ Danny Welbeck), Alexis Sanchez, Olivier Giroud
Liverpool: Simon Mignolet – Emre Can, Kolo Toure, Mamadou Sakho – Jordan Henderson, Joe Allen, Lucas Leiva, Alberto Moreno – Lazar Marković (46’ Daniel Sturridge), Philippe Coutinho – Raheem Sterling
Żółte kartki: Hector Ballerin (Arsenal) oraz Emre Can (Liverpool)
Czerwona kartka: Emre Can 84’ (Liverpool)
Pozostałe wyniki sobotnich spotkań 31. kolejki Premier League:
Everton – Southampton 1:0 (1:0)
Phil Jagielka 16’
Manchester United – Aston Villa 3:1 (1:0) [relacja]
Ander Herrera 43’ 90’ Wayne Rooney 79’ – Christian Benteke 80’
Leicester City – West Ham United 2:1 (1:1)
Esteban Cambiasso 12’ Andy King 86’ – Cheikhou Kouyate 32’
Swansea City – Hull City 3:1 (2:0)
Ki Sung-Yong 18’ Bafetimbi Gomis 37’ 90’ – Paul McShane 50’
West Bromwich Albion – Queens Park Rangers 1:4 (0:3)
Victor Anichebe 58’ – Eduardo Vargas 15’ Charlie Austin 38’ Bobby Zamora 43’ Joey Barton 90’
Chelsea Londyn – Stoke City 2:1 (1:1) [relacja]
Eden Hazard 39’(k.) Loic Remy 62’ – Charlie Adam 44’
Sport.RIRM