Polacy za granicą. Milik wrócił na boisko, kolejne gole Teodorczyka

Kwadrans przed końcem pojedynku z Romą Arkadiusz Milik wszedł na murawę, by wspomóc SSC Napoli. Klub polskiego napastnika przegrał 2:4, a do 64. minuty na boisku przebywał Piotr Zieliński. W lidze belgijskiej dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Łukasz Teodorczyk.


Kontuzja to największa trudność Arkadiusza Milika w jego dotychczasowej karierze. Polak wrócił do gry po 161 dniach i rozpoczyna walkę o paszport na mistrzostwa świata w Rosji.

Milik pojawił się na boisku w 75. minucie. Napoli przegrywało już wtedy 1:3. Napastnik nie odmienił losów widowiska. Pięć razy dotknął piłki, a dwa razy celnie podawał. W gronie Azzurrich fantastyczne spotkanie rozegrał Lorenzo Insigne. Włoch w pojedynkę ciągnął ofensywę zespołu. Aż 13 raz strzelał na bramkę Romy. W wyjściowej jedenastce gospodarzy znalazło się miejsce dla Piotra Zielińskiego. Pomocnik nie wykazał się niczym szczególnym i w 64. minucie opuścił murawę na rzecz Marka Hamsika.

Porażka 2:4 oznacza, że przewaga Napoli nad drugim Juventusem stopniała do jednego punktu. Stara Dama ma jednak do rozegrania jedno zaległe spotkanie.

* * *

Łukasz Teodorczyk powoli wraca do wielkiej formy. Napastnik Anderlechtu poprowadził swój zespół do wyjazdowej wygranej nad Zulte Waregem. Polak trafił do siatki w 12. i 32. minucie. Najpierw urwał się obrońcom i zmieścił futbolówkę między nogami golkipera. Później wykorzystał błąd defensywy i samotnie ruszył w kierunku bramki. Minął Sammy’ego Bossuta i po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2. Anderlecht awansował na 2. miejsce w tabeli Jupiler League.

Sport.RIRM

drukuj